Vaso Bakocević pokazał się na polskiej scenie MMA, ponieważ stoczył pojedynek m.in. z Borysem Mańkowskim w KSW w listopadzie 2019 roku. Kilka miesięcy wcześniej walczył przeciwko Maciejowi Jewtuszko na gali FEN 25.
Niedawno Czarnogórzec opublikował filmik na prowadzonym przez niego kanale YouTube. Opowiadał w nim na pytania fanów. Jedno z nich dotyczyło niedozwolonych substancji, które zawodnik miał zażywać w trakcie swojej kariery.
Szczere słowa Vaso Bakocevicia mogą zaskoczyć. - Oczywiście, że to brałem, głupie pytanie. Nie mam problemu z powiedzeniem prawdy. Chcę powiedzieć ludziom, że nie powinni tego robić. Dziewięćdziesiąt procent zawodowych sportowców brało coś, a nawet więcej - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Zuriko Jojua zwrócił się do mistrza KSW Sebastiana Przybysza
Były zawodnik m.in. Konfrontacji Sztuk Walki ma obecnie 32 lata, a pierwszy raz niedozwoloną substancję zażył, kiedy był jeszcze w liceum. - Był to metan. Te śmieci kosztują 15-20 euro, a wziąłem je wyłącznie z powodu mojej ignorancji - stwierdził.
- Gdybym mógł cofnąć czas, nigdy bym ich nie zażył. To mi po prostu nie pomogło. Kiedy to przestajesz brać, tracisz wszystkie mięśnie i sprawiasz, że twoje ciało staje się katastrofą - dodał.
Ostatnią walkę Vaso Bakocević przegrał z Marcinem Wrzoskiem na gali Wotore 5. Polak znokautował go w pierwszej rundzie.
Zobacz też:
Mocne starcie przed Gamrotem w UFC. Jest nieoficjalna informacja
Poznaliśmy przeciwniczkę Karoliny Kowalkiewicz. Polkę czeka rewanż