Mało brakowało jednak, aby Michał Michalski przegrał po raz trzeci w KSW. Zawodnik Rio Grappling Wrocław dał się zaskoczyć Czarnogórcowi i w pierwszych sekundach padł na matę klatki. "Hitman" nie zdołał jednak zakończyć pojedynku, a Polak zdołał odzyskać świadomość.
Michalski w każdą kolejną minutą zdobywał przewagę nad rywalem, u którego kulało przygotowanie kondycyjne. Wreszcie, w 2. rundzie po serii mocnych ciosów i kolan Savo Lazić padł nieprzytomny na deski, a sędzie przerwał pojedynek.
Zobacz także: Fenomenalny występ Przybysza na KSW 48
Wrocławianin zadebiutował w największej organizacji MMA w Europie w kwietniu 2018 roku na KSW 43. Po świetnych dwóch rundach w wykonaniu 29-latka, David Zawada niespodziewanie odwrócił losy pojedynku i poddał Michała Michalskiego duszeniem zza pleców. Starcie zostało uznane za najlepszą walkę wieczoru i jeden z lepszych pojedynków minionego roku.
Savo Lazić w trwającej pięć lat karierze wygrał dziesięć z czternastu stoczonych pojedynków. Urodzony w czarnogórskim mieście Tivat 30-latek przed KSW 48 mógł pochwalić się sześcioma zwycięstwami przed czasem i wszystkie te pojedynki zakończył w pierwszej rundzie.
Zobacz także: Nieudany debiut Szymajdy w KSW
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". KSW 48: Szymański - Parnasse. Ceremonia ważenia