Złe miłego początki
1. runda nie rozpoczęła się po myśli Jana Błachowicza. Kryłow po chwilowej wymianie ciosów w stójce poszedł po sprowadzenie i udało mu się wywrócić Polaka. W parterze Ukrainiec starał się obijać 35-latka, ale ten sprytnie trzymał ręce rywala, a na dodatek sam szukał próby poddania z pleców. W połowie premierowej odsłony pojedynku Błachowiczowi udało się przejść pozycję i to on punktował walkę na swoją korzyść do końca rundy.
Po chwili przerwy Błachowicz od razu sprowadził przeciwnika, przeszedł do pozycji bocznej i skrupulatnie obijał go w parterze, nie dając mu pola manewru "Cieszyński Książę" po kilkudziesięciu sekundach 2. rundy wykorzystał zmęczenie Kryłowa i pod siatką zapiął ciasne duszenie, które "The Miner" musiał odklepać.
Imponująca seria
Jan Błachowicz może pochwalić się obecnie serią czterech zwycięstw w UFC. Szczególnie zwycięstwo w rewanżowym starciu z Jimim Manuwą dało mu olbrzymi awans w rankingu kategorii półciężkiej. Przed starciem z Nikitą Kryłowem był on notowany na 4. miejscu w zestawieniu. Do występu w stolicy Rosji przygotowywał się w klubie Berkut WCA Fight Team Warszawa pod okiem trenera Roberta Jocza.
Błachowicz w latach 2011-2014 był mistrzem KSW w wadze do 93 kg. Zawodową karierę zaczynał 11 lat temu, a do UFC trafił ponad cztery lata temu, udanie debiutując w oktagonie największej światowej organizacji przeciwko Iliriemu Latifiemu.
Z kolei Nikita Kryłow starciem w Moskwie powrócił do UFC po niemal dwuletniej przerwie. Ukrainiec w 2016 roku odszedł z amerykańskiej organizacji pomimo dobrego rekordu 6 zwycięstw i 3 porażek. "The Miner" wszystkie ze swoich pojedynków zwyciężył przed czasem.
Jan Błachowicz to obecnie najlepszy Polak w UFC. Fighter pochodzący z Cieszyna wygrał przez poddanie w najlepszej lidze świata po raz drugi. Za pierwszym razem niemal identycznym poddaniem popisał się on w październiku ubiegłego roku na gali w Gdańsku, gdzie "zadusił" Devina Clarka.
Wyzwał do walki mistrza
Tuż po zwycięstwie w Moskwie Błachowicz wyzwał do pojedynku obecnego mistrza dywizji półciężkiej, Daniela Cormiera. Jeśli włodarze amerykańskiej organizacji nie doprowadzą do takiej konfrontacji, Polak jest gotów na rewanż z Alexandrem Gustafssonem. Ten ostatni raz bronił tytułu w styczniu 2017 roku w starciu z Volkanem Oezdemirem. "DC" to obecnie podwójny mistrz UFC, po tym jak 7 lipca zwyciężył przez nokaut Stipe Miocica.
ZOBACZ WIDEO: Konrad Bukowiecki: Nie będę przepraszał Anity Włodarczyk. Takich standardów nie ma nigdzie