Od trzech lat Alex Pereira jest jednym z najbardziej aktywnych zawodników UFC. Toczy po trzy walki rocznie i nie zamierza się zatrzymywać. W programie "The Ariel Helwani Show" Brazylijczyk potwierdził, iż w tym roku chce ponownie wejść do klatki aż trzy razy.
Najbliższą walkę Pereira stoczy 8 marca podczas gali UFC 313, która odbędzie się w Las Vegas. Jego rywalem będzie Magomied Ankalajew, niepokonany od 2018 roku numer jeden rankingu wagi półciężkiej UFC.
Pereira jest byłym mistrzem wagi średniej amerykańskiej organizacji i aktualnym czempionem kategorii półciężkiej. Od dawna mówi się jednak o tym, że mógłby też spróbować swoich sił w królewskiej kategorii wagowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Fury nadrabia zaległości z rodziną
Brazylijczyk jest otwarty na takie wyzwanie, bo chciałby zdobyć kolejny tytuł mistrzowski. Jest mu jednak obojętne, kto będzie jego rywala w walce o pas.
- Zawalczę z każdym w wadze ciężkiej - powiedział Pereira. - Jestem jednak mistrzem i Jon Jones również jest mistrzem. Jeśli Tom Aspinall będzie czempionem, będę chciał się bić właśnie z nim - dodał.
Aktualnie trwają prace nad zestawieniem Jona Jonesa, mistrza wagi ciężkiej, z Tomem Aspinallem, czempionem tymczasowym królewskiej kategorii wagowej.
Alex Pereira wszedł do świata MMA z kickboxingu. Zadebiutował w klatce w roku 2015, a w roku 2021 zawalczył po raz pierwszy w oktagonie UFC. Pod skrzydłami amerykańskiej organizacji stoczył dziesięć pojedynków i przegrał tylko raz. Od pięciu konfrontacji pozostaje niepokonany. W roku 2023 zasiadł na tronie wagi półciężkiej i obronił tytuł trzy razy.