UFC: Marcin Tybura po wojnie w oktagonie przegrywa z Fabricio Werdumem

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Tybura
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Tybura

Niestety, Marcin Tybura (MMA 16-3) nie zdołał sprawić niespodzianki i przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Fabricio Werdumem (MMA 23-7-1) w walce wieczoru UFC Fight Night 121 w Sydney. Dla Polaka była to druga porażka w amerykańskiej organizacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Polsko-brazylijska wojna w oktagonie

1. runda to kontrola walki przez Fabricio Werduma. Polak z dużym respektem podszedł do pojedynku z byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej. "Vai Cavalo" dużo kopał, przede wszystkim na korpus, a na dwie minuty przed końcem zaszedł za plecy Tybury, który jednak nie dał się obalić.

Kolejna odsłona pojedynku była ciężka do punktowania dla sędziów. Marcin Tybura kilka razy mocno naruszył w stójce doświadczonego rywala, zwłaszcza wysokimi kopnięciami, ale Werdum pozostawał agresywniejszy w swoich atakach. W 3. rundzie inicjatywa ponownie była po stronie Werduma, który pod siatką starał się atakować zawodnika z Uniejowa mocnymi kolanami i krótkimi ciosami. Polak z biegiem czasu słabł i jego mobilność pozostawiała wiele do życzenia.

Przedostatnie starcie to ponownie dominacja 40-letniego Brazylijczyka. Fabricio Werdum zdołał po dwóch minutach sprowadzić Polaka do parteru, ale tam czarny pas brazylijskiego jiu jitsu nie zdołał poddać Tybury i ten wyszedł do 5. rundy. W niej uniejowianin "poczuł krew", po kilku mocnych wysokich kopnięciach Brazylijczyk chwiał się na nogach, ale zdołał przetrwać kryzys i sam przyspieszył w końcówce, akcentując swoją wygraną na UFC w Sydney.

40-letni weteran coraz bliżej celu

Fabricio Werdum jednogłośną decyzją sędziów (50-45, 50-45, 49-46) zwyciężył Marcina Tyburę. Brazylijczyk mocno zbliżył się do walki o tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej. Dla "Vai Cavalo" było to drugie zwycięstwo z rzędu w UFC. 40-latek był mistrzem amerykańskiej organizacji od czerwca 2015 roku do maja 2016 roku. Na jego koncie widnieją wygrane z m.in. Cainem Velasquezem, Markiem Huntem czy Fiodorem Jemiejlanienką.

Porażka bez wstydu

Dla Marcina Tybury walka z Werdumem była największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze. Polak przed starciem z żywą legendą światowego MMA notował passę trzech zwycięstw z rzędu w UFC. Do tego pojedynku zawodnik z Uniejowa przygotowywał się w klubie Jackson-Wink MMA, gdzie w sparingach pomagał mu m.in. Alistair Oveerem. W rankingu UFC Tybura plasuje się obecnie na 8. miejscu wśród zawodników wagi ciężkiej. Porażka ze sklasyfikowanym na 2. miejscu w zestawieniu, Fabricio Werdumem była trzecią przegraną w zawodowej karierze polskiego fightera.

ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Bayern Monachium - FC Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: