Walka na szczycie wagi ciężkiej UFC pomiędzy Jonem Jonesem, mistrzem tej kategorii, a Tomem Aspinallem, czempionem tymczasowym, od dłuższego czasu rozpala wyobraźnię fanów. Aspinall powtarza, że jest gotów na pojedynek unifikujący pasy, ale Jones nie wydaje się być do końca przekonany do tej konfrontacji.
Cały czas trwają prace nad zestawieniem pojedynku Jonesa z Aspinallem. Anglik liczy na to, że temat uda się pozytywnie zamknąć, o czym powiedział w nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
- W UFC mi powiedziano, zapewniono mnie, że robią wszystko, aby do walki doszło. Wygląda na to, że teraz decyzja leży po stronie Jonesa i jego zespołu. Ja tylko czekam na datę. To, co wstrzymuje ostateczną decyzję, to być może kwestie finansowe. Szczerze powiedziawszy, nie mam pojęcia. Czekam jedynie na telefon od nich - przyznał Anglik.
Aspinall przedstawił też swoje spojrzenie na możliwość rezygnacji z walki z Jonesem.
- Już jakiś czas temu powiedziałem, że wyślę Jona na emeryturę i to niezależnie od tego, czy do naszej walki dojdzie. Zróbmy to jednak, Jon. Jeśli chcesz walczyć, mnie nie musisz prosić dwa razy. Jeśli nie chcesz, niech zawalczy ze mną ktoś inny, ale o pełnoprawny tytuł wagi ciężkiej. Zawalczę z każdym, w każdym czasie i w każdym miejscu. Jestem gotów.
Tom Aspinall idzie jak burza przez kolejne konfrontacje. W UFC przegrał tylko raz - przez kontuzję kolana nie mógł kontynuować pojedynku. Anglik tymczasowy pas mistrzowski wagi ciężkiej zdobył w listopadzie roku 2023, kiedy znokautował Sergeia Pavlovicha. W lipcu 2024 roku stanął do obrony tytułu i błyskawicznie znokautował Curtisa Blaydesa.
Jon Jones mistrzem wagi ciężkiej UFC jest od marca roku 2023, kiedy to pokonał Ciryla Gane. Wcześniej Amerykanin dominował przez lata w kategorii półciężkiej. Tytuł w tej kategorii zdobył w roku 2011 i obronił go trzynaście razy. Jones walczył ostatni raz w listopadzie 2024 roku i rozbił przed czasem Stipe Miocica, byłego mistrza wagi ciężkiej.