KSW 40: Chris Fields pokonał Michała Fijałkę! Czwarta porażka Polaków, czarny Dublin

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki (KSW) / Michał Fijałka (białe spodenki)
Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki (KSW) / Michał Fijałka (białe spodenki)
zdjęcie autora artykułu

Gala KSW 40 w Dublinie fatalnie rozpoczęła się dla reprezentantów Polski. Tym razem porażkę poniósł Michał Fijałka (16-7-1), który był słabszy od Chrisa Fieldsa (12-7-1).

W tym artykule dowiesz się o:

Chris Fields to prawdziwy weteran irlandzkiej sceny MMA. Zawodnik SBG Ireland jako jeden z pierwszych zaczął walczyć i wygrywać poza granicami ojczyzny. W 2012 roku dublińczyk zdobył pas cenionej organizacji Cage Warriors.

"Sztanga" zadebiutował w KSW już na gali Elimination 2 w 2008 roku. Wtedy szczecinianin wygrał cztery pojedynki z rzędu. Ponownie kibice największej organizacji mieszanych sztuk walki nad Wisłą mogli oglądać Michała Fijałkę na KSW 35. Wtedy przegrał po wyrównanej walce z późniejszym pretendentem do pasa dywizji półciężkiej, Marcinem Wójcikiem.

Konfrontacja polsko-irlandzka potrwała piętnaście minut, po czym sędziowie podjęli jednogłośną decyzję. Ich zdaniem po trzech rundach lepszy był Fields. Decyzja podjęta była sprawiedliwie. Przeważał on zarówno w stójce, jak i w parterze.

Była to pierwsza walka karty głównej. W ramach undercardu zwycięstwa odnieśli Paul Redmond, Paul Lawrence i Antun Racić.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #11: Lewandowski o negocjacjach z Chalidowem (wideo)

Źródło artykułu: