Jan Błachowicz szlifuje formę i umiejętności do kolejnej walki w oktagonie UFC . 22 marca w Londynie zmierzy się z niepokonanym od siedmiu walk Nowozelandczykiem Carlosem Ulbergiem. Polak jest zmotywowany przed tym starciem, bo liczy, iż wygrana otworzy mu drzwi do kolejnej walki o pas mistrzowski wagi półciężkiej.
Popularny "Cieszyński Książę" chciałby powrócić na tron kategorii półciężkiej UFC, na którym niegdyś zasiadał. Aktualnie pas dzierż Magomied Ankalajew, z którym Błachowicz miał okazję już walczyć. Starcie zakończyło się jednak remisem.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski negocjuje szokujący transfer do freak-fightów
Teraz Polak liczy na rewanż z czempionem, ale nie tylko z nim, o czym powiedział w programie The MMA Hour.
- Co wydarzy się w przyszłości? Dostanę walkę o pas z Ankalajewem, z którym mam niedokończone sprawy - stwierdził Błachowicz. - Aktualnie jednak w całości skupiam się na walce z Ulbergiem. Pokonam go, a wówczas dostanę walkę o pas z Ankalajewem. Pobiję również jego i wtedy stoczę rewanżowy bój z Alexem Pereirą i obronię tytuł. Taki jest mój idealny scenariusz. Gdy zrobię to wszystko, będę mógł ponownie ruszyć w góry - podsumował swój plan były mistrz.
Z Alexem Pereirą Polak walczył w roku 2023 i przegrał niejednogłośną decyzją sędziów. Po tym pojedynku Błachowicz borykał się z problemami zdrowotnymi. Przeszedł dwie operacje barków i dlatego dopiero teraz wraca do klatki UFC.
Błachowicz w zawodowym MMA rywalizuje od 2007 roku. Stoczył 40 pojedynków, z których 29 wygrał. Zdobył pasy mistrzowskie organizacji KSW i UFC. W najważniejszym oktagonie świata walczy od 2014 roku. Tytuł mistrzowski UFC wywalczył w roku 2020 w pojedynku z Dominickiem Reyesem. Obronił go w walce z Israelem Adesanyą, a następnie utracił w pojedynku z Gloverem Teixeirą.