Aspinall wrócił do oktagonu po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Od początku walki 30-latek był zdecydowanie aktywniejszy w stójce od Polaka.
Akcję kończącą pojedynek Brytyjczyk rozpoczął od uderzenia łokciem, które dosięgło twarzy Marcina Tybury. Następnie prawym prostym posłał zawodnika z Uniejowa na deski. W parterze kolejne ciosy spadły na Polaka i sędzia Marc Goddard przerwał starcie wieczoru po 73 sekundach.
"Aspinall wyglądał dzisiaj cholernie dobrze" - skomentował na Twitterze szef UFC, Dana White.
Zobacz:
Czytaj także:
Wielka walka w Polsce potwierdzona. To będzie hit!
"Szokujące starcie" dojdzie do skutku? Pojawia się coraz więcej plotek
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Przybysz wygrał przed czasem! "W swojej kategorii wagowej, w Europie, jestem blisko czołówki"