Po raz trzeci 500 metrów w czasie poniżej 37 sekund przejechała Andżelika Wójcik. Triumfatorka sobotnich zawodów w Salt Lake City uzyskała 36.978. Zawodniczka z AZS AWF Katowice została sklasyfikowana na czwartym miejscu również w piątkowych zmaganiach w Calgary i Salt Lake City. 25-letnia Polka wystąpiła w dziewiątej, przedostatniej parze. Jej rywalką była Angelina Golikowa. Rosjanka poprawiła rekord życiowy z 36.740 na 36.669 i zwyciężyła. Srebrny medal zdobyła Nao Kodaira (36.764), brązowy zaś - Erin Jackson (36.921).
Na piątej pozycji została sklasyfikowana Kaja Ziomek. Trzecia sprinterka zmagań w Stavanger osiągnęła najlepszy czas w karierze - 37.083. Wcześniejsza jej "życiówka" wynosiła 37.394. 24-letnia łyżwiarka z klubu Cuprum Lubin zaprezentowała się w ostatnim, dziesiątym pojedynku, w którym wzięła udział także Jackson.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Wójcik jest piąta (306 punktów), a Ziomek - szósta (280). W czołowej czwórce są: Jackson (420), Golikowa (404), Kodaira (396), a także Olga Fatkulina (308).
W zmaganiach na 1000 metrów Andżelika Wójcik i Karolina Bosiek zostały sklasyfikowane wyżej niż w poprzednią sobotę. W Salt Lake City znalazły się na 15. i 17. miejscu. Tym razem rekordzistka Polski zajęła dwunastą lokatę (1:14.351), a Bosiek - trzynastą (1:14.631).
W wyścigu masowym siódmy był Artur Janicki, który uzyskał dwa punkty na lotnej premii. W 17-osobowym wyścigu zabrakło Zbigniewa Bródki. Trzeci łyżwiarz biegu masowego w Tomaszowie Mazowieckim tym razem odpadł w półfinale.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch zdradził, czego potrzeba do lepszych skoków. Padły trzy kluczowe słowa