W tym artykule dowiesz się o:
Marcin Lewandowski - 1500 metrów
W ogłoszonym 20 maja składzie reprezentacji Polski na Drużynowe Mistrzostwa Europy 2021, znalazło się tylko czterech zawodników, którzy triumfowali w swoich konkurencjach na tej imprezie przed dwoma laty. Jednym z nich był właśnie Marcin Lewandowski, którego i tym razem stawiano w roli faworyta do zgarnięcia kompletu punktów w biegu na 1500 metrów.
Lewandowskiego w rywalizacji jednak zabraknie ze względu na kłopoty zdrowotne (WIĘCEJ), a zastąpi go Michał Rozmys.
Piotr Lisek - skok o tyczce
Przed dwoma laty komplet punktów dla Biało-Czerwonych zdobył także Piotr Lisek. 20 maja również był awizowany do konkursu skoku o tyczce, ale w czwartek został wycofany - również ze względu na problemy zdrowotne. Nie są one groźne, ale w sezonie olimpijskim wszystko podporządkowane jest występowi w Tokio.
W konkursie tyczkarzy Biało-Czerwonych reprezentował będzie Robert Sobera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera
Joanna Jóźwik - 800 metrów
Joanna Jóźwik była faworytką do występu w biegu na 800 metrów podczas Drużynowych Mistrzostw Europy. Jej zabrakło nawet w awizowanym składzie, a wszystko przez niegroźną kontuzję pięty. W marcu Jóźwik sięgnęła po srebrny medal halowych mistrzostw Europy na 800 metrów, a w Chorzowie miała być silnym punktem polskiej kadry. Ostatecznie na tym dystansie zobaczymy Angelikę Sarnę.
Anita Włodarczyk - rzut młotem
Dwukrotna mistrzyni olimpijska nie wystąpi na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Chorzowie, ale akurat w jej przypadku kluczowym czynnikiem nie były względy zdrowotne. W trwającym sezonie dwukrotnie lepsza od niej była Malwina Kopron i to ona zawalczy o komplet punktów w rzucie młotem.
Adam Kszczot - 800 metrów
Adam Kszczot regularnie reprezentował Polskę w DME - triumfował przed dwoma laty w Bydgoszczy, jak również cztery lata temu w Lille (później został zdyskwalifikowany). Póki co jeszcze brakuje mu do formy, jaką prezentował w dwóch poprzednich edycjach, a w kraju wyrosła mu mocna konkurencja wśród 800-metrowców. Kilkanaście dni temu, w Ostrawie, oglądaliśmy trzech Biało-Czerwonych na dystansie 800 m, a Kszczot był najsłabszym z nich. W Chorzowie w tej konkurencji wystartuje Mateusz Borkowski.
Maria Andrejczyk - rzut oszczepem
W gronie wielkich nieobecnych nie możemy pominąć największej sensacji początku lekkoatletycznego sezonu na stadionie - Marii Andrejczyk. Przypomnijmy, że 9 maja Andrejczyk oddała niesamowity rzut - na odległość 71,40 m. Do rekordu świata zabrakło jej zaledwie... 88 centymetrów.
Andrejczyk w takiej formie z pewnością byłaby faworytką konkursu oszczepniczek. Sama nie kryje, że mogłaby być gotowa do występu w Chorzowie, ale jej organizm był przeciążony po tak znakomitym rzucie, a wszystko w tym roku podporządkowuje pod Tokio. W ostatnich latach zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi - nic więc dziwnego, że teraz dmucha i chucha, aby w pełni formy pojechać na igrzyska.
Ewa Swoboda - 100 metrów
Dla Ewy Swobody pierwsze miesiące 2021 roku nie należały do najłatwiejszych. Tuż przed halowymi mistrzostwami Europy otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa i nie mogła wystartować w tej imprezie. Treningi rozpoczęła dopiero pod koniec marca i zabrakło jej także podczas mistrzostw świata sztafet. W Drużynowych Mistrzostwach Europy także nie pojawi się na starcie.