W poprzednią sobotę (5 lutego), Natalia Kaczmarek ustanowiła rekord Polski na dość nietypowym dystansie - 300 metrów. Polka przebiegła ten dystans w czasie 36,20 s. Teraz natomiast Kaczmarek otworzyła sezon na dystansie, na którym występuje regularnie.
Polka wystąpiła w drugim biegu na 400 metrów podczas mityngu w Metz. Od samego początku wyszła na prowadzenie i jako pierwsza wpadła na metę. Zanotowała znakomity czas - 51,58 s, który jest jej rekordem życiowym w hali.
Przez chwilę był to drugi najlepszy wynik na świecie - tuż za Anną Kiełbasińską, która kilka dni temu przebiegła 400 metrów w 51,10 s. Teraz wynik Kaczmarek jest trzecim na światowych listach. Na prowadzenie wyszła Femke Bol, która w trzecim biegu w Metz uzyskała jeszcze lepszy rezultat - 50,72 s.
Podczas mityngu we Francji sezon otworzył także Marcin Lewandowski. Polak zajął drugie miejsce w rywalizacji na 1500 metrów (czas 3:37,17). Triumfował reprezentant Kenii - Abel Kipsang (3:36,23 s).
Zarówno Kaczmarek, jak i Lewandowski, wypełnili minimum PZLA na mistrzostwa świata w Belgradzie.
W Dortmundzie natomiast najlepsza w pierwszym biegu była Justyna Święty-Ersetic (52,10 s). Również wypełniła minimum na MŚ - jako czwarta reprezentantka Polski.
Czytaj także: Błysk Polaków na mityngu w Łodzi. Konrad Bukowiecki wraca na wysoki poziom
Zobacz też: Swoboda przemówiła po kapitalnym biegu. "Wielu przestało wierzyć. Takie życie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście