Występ Marcina Lewandowskiego w biegu na 2000 metrów był ukoronowaniem 2. Memoriału Ireny Szewińskiej. 33-latek zapowiadał przed zawodami, że będzie celował w nowy rekord Polski i słowa dotrzymał. Polak długo trzymał się w czołówce, w pewnym momencie wyszedł na prowadzenie, ale zdecydowanie więcej sił na finiszu zachował Matthew Ramsden i to on jako pierwszy przekroczył linię mety (4:55,44). Nie przeszkodziło to jednak Lewandowskiemu, by ustanowić rekord kraju - 4:57,09. Poprzedni obowiązywał aż 29 lat i należał do Michała Bartoszaka.
- Cieszę się, że uzyskałem tak fajny wynik, do każdego wyniku trzeba mieć szacunek. Cieszę się bardzo, że na swoim stadionie potrafiłem dać taki występ - powiedział Lewandowski przed kamerami Telewizji Polskiej.
Warto dodać, że w rekordowym tempie pobiegł także inny z Polaków, Michał Rozmys - 4:57,98 dało mu szóste miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Polski skaut Manchesteru City o sytuacji w klubie. "Nie spodziewam się żadnych pochopnych ruchów"
Zdecydowanie mniej powodów do zadowolenia miał Adam Kszczot, który w biegu na 800 metrów przybiegł do mety jako ostatni (1:48,59). To był widok, do jakiego nie byli przyzwyczajeni kibice. Pierwsze miejsce zajął Elliot Giles, uzyskując swój najlepszy czas w tym sezonie (1:45,18). Najlepiej z Polaków natomiast spisał się Mateusz Borkowski (1:46,61 i siódme miejsce).
- Wymówek znalazłoby się dużo, ale widocznie na tyle było mnie dziś stać. To bardzo specyficzny rok, przez ostatnie tygodnie odwołano wiele imprez, dużo się działo w życiu, dużo działo się w sporcie i taki mamy tego efekt - powiedział Kszczot na antenie TVP Sport.
Na tym samym dystansie wśród kobiet pierwsza linię mety pokonała Noelie Yarigo (2:00,11 s), triumfując przed Sofią Ennaoui (2:00,26 s). Bardzo mocno ten bieg rozpoczęła Joanna Jóźwik, ale zabrakło jej sił na finiszu i ostatecznie zajęła ósme miejsce (2:01,44 s). Piąta była Anna Sabat ze swoim najlepszy rezultatem w tym sezonie (2:00,61 s).
W innych konkurencjach biegowych nie zabrakło wielu gwiazd polskiej lekkoatletyki. Justyna Święty-Ersetic uzyskał najlepszy czas w całej stawce na 400 metrów (51,69 s), wyprzedzając Corinnę Schwab (52,36 s) i Natalię Kaczmarek (52,39 s). Znakomicie spisała się Kornelia Lesiewicz, która pobiła 46-letni rekord Polski do lat 18 na tym dystansie (czas 52,86 s). - Kornelia już niejednokrotnie udowodniła, że jest fantastyczną biegaczką - komplementowała młodszą koleżankę Justyna Święty-Ersetic.
Po długiej przerwie na bieżni zaprezentowała się Ewa Swoboda. Polka zakończyła zmagania sprinterek na drugim miejscu (11,24 s), ale może być w pełni zadowolona ze swojego występu. O sześć setnych sekundy szybsza była Ajla Del-Ponte. Na 100 metrów przez płotki natomiast równych sobie nie miała Karolina Kołeczek (12,98 s). Już po zakończeniu biegu organizatorzy zadecydowali, że będzie on powtórzony ze względu na nierówny start, ale w obu odsłonach Kołeczek była zdecydowanie najlepsza.
Czytaj także:
- Lekkoatletyka. Michał Haratyk najdalej w sezonie, Jakub Krzewina coraz szybszy
- Lekkoatletyka. Skok w dal w nowym, nietypowym formacie podczas Diamentowej Ligi