Ważne słowa prezesa MKOl. Igrzyska olimpijskie w 2021 roku albo wcale

Getty Images / Eric Dubost/Pacific Press/LightRocket / Na zdjęciu: Thomas Bach
Getty Images / Eric Dubost/Pacific Press/LightRocket / Na zdjęciu: Thomas Bach

23 lipca 2021 roku to ostatni termin organizacji igrzysk olimpijskich w Tokio. Potwierdził to Thomas Bach. Jeżeli pandemia koronawirusa znowu uniemożliwi rywalizację, to zawody zostaną ostatecznie odwołane.

Pod koniec kwietnia duże zaskoczenie wywołały słowa szefa Japońskiego Komitetu Organizacyjnego igrzysk olimpijskich w Tokio. Yoshiro Mori przyznał, że jeżeli IO nie uda się zorganizować w lipcu przyszłego roku, to zawody zostaną ostatecznie odwołane. Jak do tego podchodzi Międzynarodowy Komitet Olimpijski?

Głos zabrał Thomas Bach. Prezes MKOl przyznał, że w takiej sytuacji nie będzie innego rozwiązania. Pandemia koronawirusa może zatem sprawić, że sportowcy o olimpijskie medale powalczą dopiero w 2024 roku w Paryżu.

- Rozumiem Japończyków, bo nie można cały czas zatrudniać 3-5 tys. osób w komitecie organizacyjnym. W dodatku nie można co roku zmieniać całego harmonogramu wszystkich federacji na całym świecie. Sportowcy nie mogą żyć w ciągłej niepewności - cytuje Bacha BBC.

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Na razie jednak wszyscy skupiają się na tym, że igrzyska wystartują 23 lipca 2021 roku. Sportowcy muszą liczyć się z tym, że być może będą musieli przyjechać do Japonii wcześniej, by poddać się kwarantannie.

- Musimy być przygotowani na różne scenariusze. Wyraźnie poinformowaliśmy, że igrzyska odbędą się w lipcu przyszłego roku. Możliwe, że sportowcy będą musieli przejść kwarantannę. Co to oznacza dla wioski olimpijskiej? Rozważamy wszystkie opcje i dlatego mówię, że to gigantyczne wyzwanie. Jest tak dużo możliwości, że dziś trudno się z nimi zmierzyć. Kiedy będziemy mieć jasny pogląd na to, jak będzie wyglądać świat 23 lipca 2021 roku, to wtedy podejmiemy odpowiednie decyzje - dodaje szef MKOl.

Jest jeszcze jedna kwestia, która na dziś stoi pod wielkim znakiem zapytania. Czy areny olimpijskich zmagań będą zamknięte dla kibiców?

- Nie chcemy tego, bo igrzyska polegają także na jednoczeniu fanów i to sprawia, że są wyjątkowe. Kiedy jednak będzie trzeba podjąć taką decyzję, to poproszę o więcej czasu, by skonsultować to ze sportowcami, WHO oraz Japończykami - tłumaczy Bach.

IO Tokio 2020. Ogromne straty MKOl. Kwota zwala z nóg >>

Koronawirus. Szef komisji ds. koordynacji igrzysk uspokaja. "Przygotowujemy się niezależnie od prac nad szczepionką" >>

Komentarze (1)
avatar
yes
21.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napisałem ponad 3 tygodnie temu komentarz: "Na 2020 zaplanowano igrzyska w Tokio, które już przesunięto na 2021. Zimowe mają być w 2022 w Pekinie, kolejne letnie w 2024 w Paryżu. Będą igrzyska Czytaj całość