Maksymilian Szwed przeszedł do historii! 20-latek już zapisał swoje nazwisko wielkimi literami w annałach polskiej lekkoatletyki, bijąc 23-letni halowy rekord Polski na 400 metrów (45,39 s) należący do Marka Plawgo. Dokonał tego w wielkim stylu - w finale Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn.
Startując z piątego toru, natychmiast podjął rękawicę rzuconą przez faworyta - Attilę Molnara. Przez cały dystans deptał mu po piętach, zbliżył się na ostatniej prostej, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Węgra. Choć do złotego medalu zabrakło niewiele, Szwed ustanowił nowy rekord Polski, pokazując, że oto rodzi się nowa gwiazda polskiej lekkiej atletyki.
- Cały czas sobie to wyobrażałem. Niestety, na łuku nie mogłem go wyprzedzać. Próbowałem na ostatniej prostej, ale Molnar jest za mocny jeszcze dla mnie. Pięknie mi rozprowadził ten bieg, dlatego padł ten rekord - skomentował Szwed przed kamerą TVP Sport.
W trakcie rozmowy, dziennikarz TVP Sport odebrał połączenie od dotychczasowego rekordzisty - Marka Plawgo. - Gratulacje! Liczyłem, że będzie trochę dłuższy ten serial w pogoni za rekordem. Broń boże, teraz nie próbuj biegać płotków - skwitował Plawgo.
Zobacz, w jaki sposób Szwed ustanowił rekord Polski:
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień