Podczas zawodów lekkoatletycznych w Wirginii doszło do dramatycznego incydentu. Kaelen Tucker, uczennica Brookville High School, została uderzona pałeczką przez rywalkę z I.C Norcom High School podczas sztafety 4x200 m.
Jak podaje ABC 13, Tucker doznała urazu głowy i jest pod opieką lekarzy. Medycy podejrzewają wstrząs mózgu oraz możliwe złamanie czaszki.
Podczas biegu Tucker wyprzedzała rywalkę, gdy nagle została uderzona w tył głowy (zobacz wideo poniżej). Zdarzenie to natychmiast zauważyli sędziowie, którzy zdyskwalifikowali drużynę Norcom za "kontaktową ingerencję".
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Tucker w rozmowie z ABC 13 wyraziła swoje zaskoczenie tą sytuacją. - Wciąż nie mogę w to uwierzyć, jestem w szoku. Próbuję to wszystko zrozumieć, nie mogę uwierzyć, że to się stało - stwierdziła.
Po incydencie matka Tucker, Tamarrow, natychmiast pobiegła na bieżnię, by sprawdzić stan córki. Jak relacjonuje rodzina, nikt z drużyny Norcom ani ich sztabu nie przeprosił ani nie zainteresował się stanem zdrowia Kaelen.
- Żadnych przeprosin. Żadnych trenerów. Żadnych zawodników. Nic. Nawet jeśli to był wypadek, w co nie wierzę - powiedziała matka młodej sportsmenki.
Chociaż bezpośrednio po incydencie nie było reakcji ze strony drużyny Norcom, to dyrektor sportowy później przeprosił za tę sytuację. Wciąż nie ustalono, czy zdarzenie było celowe, czy przypadkowe. Warto dodać, że przed incydentem Tucker ustanowiła nowy rekord zawodów w biegu na 55 metrów.