Podczas Halowych Mistrzostw Europy Apeldoorn 2025 (impreza odbywa się w dniach 6-9 marca) w biegu na 800 metrów doszło do dramatycznego incydentu z udziałem Bartosza Kitlińskiego.
W biegu eliminacyjnym reprezentant Polski, początkowo znajdujący się z tyłu, ruszył do przodu na ostatnim okrążeniu. Niestety, został trącony przez Brytyjczyka Thomasa Randolpha, a następnie uderzony przez Irlandczyka Ciana McPhillipsa, co doprowadziło do jego upadku (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
Mimo to, zdołał ukończyć bieg na czwartej pozycji z czasem 1:56.76. - Już na starcie była lekka przepychanka, 150 metrów przed metą poszedłem mocno. Tam z Brytyjczykiem było mocno, najpierw straciłem równowagę, a potem jeszcze poczułem uderzenie w plecy. Wierzę, że protest zostanie rozpatrzony pozytywnie i zostanę dołączony do półfinału - mówił Kitliński w TVP Sport.
PZLA złożył protest, który został uznany. Kitliński wystąpi więc w półfinale 800 m na HME Apeldoorn 2025.
Profil TVP Sport na platformie X zamieścił zdjęcie (patrz poniżej) pleców naszego biegacza po upadku w eliminacjach. Liczne otarcia naskórka świadczą o tym, że sytuacja była poważna.