Polacy protestowali. Pokazał swoje plecy po upadku

Twitter / sport_tvppl / Na zdjęciu: upadek Bartosza Kitlińskiego na HME 2025
Twitter / sport_tvppl / Na zdjęciu: upadek Bartosza Kitlińskiego na HME 2025

Bartosz Kitliński został potrącony podczas biegu eliminacyjnego na 800 metrów na Halowych Mistrzostwach Europy, ale dzięki protestowi PZLA awansował do półfinału. Polak pokazał do kamery pokiereszowane plecy.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas Halowych Mistrzostw Europy Apeldoorn 2025 (impreza odbywa się w dniach 6-9 marca) w biegu na 800 metrów doszło do dramatycznego incydentu z udziałem Bartosza Kitlińskiego.

W biegu eliminacyjnym reprezentant Polski, początkowo znajdujący się z tyłu, ruszył do przodu na ostatnim okrążeniu. Niestety, został trącony przez Brytyjczyka Thomasa Randolpha, a następnie uderzony przez Irlandczyka Ciana McPhillipsa, co doprowadziło do jego upadku (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Mimo to, zdołał ukończyć bieg na czwartej pozycji z czasem 1:56.76. - Już na starcie była lekka przepychanka, 150 metrów przed metą poszedłem mocno. Tam z Brytyjczykiem było mocno, najpierw straciłem równowagę, a potem jeszcze poczułem uderzenie w plecy. Wierzę, że protest zostanie rozpatrzony pozytywnie i zostanę dołączony do półfinału - mówił Kitliński w TVP Sport.

PZLA złożył protest, który został uznany. Kitliński wystąpi więc w półfinale 800 m na HME Apeldoorn 2025.

Profil TVP Sport na platformie X zamieścił zdjęcie (patrz poniżej) pleców naszego biegacza po upadku w eliminacjach. Liczne otarcia naskórka świadczą o tym, że sytuacja była poważna.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści