Polska wróci z mistrzostw świata sztafet nie tylko z czterema olimpijskimi kwalifikacjami, ale również z medalem. Krążek wywalczyła ekipa Aleksandra Matusińskiego, czyli ekipa 4x400 metrów kobiet.
Nasze sprinterki pierwszego dnia uzyskały cel najważniejszy, czyli wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Jednocześnie dostały się do finału imprezy w Nassau. I w nim spisały się znakomicie.
Polki w składzie Marika Popowicz-Drapała, Iga Baumgart-Witan, Justyna Święty-Ersetic i Natalia Kaczmarek zdobyły srebrny medal, uzyskując dobry czas 3:24,71 s. Na mecie szybsze były tylko faworyzowane Amerykanki (3:21,70 s), trzecie miejsce zajęły Kanadyjki (3:25,17 s).
Trzeba podkreślić udany powrót Święty-Ersetic, która na swojej zmianie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony oraz wynik Kaczmarek. Jej przybliżony międzyczas 49,46 s to najlepszy wynik ze wszystkich sprinterek, które pobiegły w finale.
Przypomnijmy, że w niedzielę awans na igrzyska w Paryżu wywalczyła nasza sztafeta 4x400 m mężczyzn.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję