W tym artykule dowiesz się o:
William Franklin (Polski Cukier Toruń) [1] - 31 min, 20 pkt (7/9 z gry), 13 as, 8 zb

Od kilku tygodni Franklin poluje na triple-double i jest coraz bliższy tego rzadkiego osiągnięcia. W czwartkowy wieczór Amerykanin miał 20 punktów, 13 asyst i osiem zbiórek, a jego Polski Cukier rozbił u siebie Polpharmę Starogard Gdański aż 107:65. Franklin, nie dość, że był bardzo wszechstronny, to na dodatek imponował skutecznością, trafiając siedem z dziewięciu prób z gry.
Mike Taylor (Rosa Radom) [1] - 30 min, 27 pkt, 3 zb, 3 przech

Strzałem w dziesiątkę okazał się transfer byłego gracza PGE Turowa Zgorzelec do Rosy Radom. W swoim debiucie Taylor poprowadził ekipę z Mazowsza do cennej wygranej w Hali Mistrzów we Włocławku. Amerykanin w 30 minut zdobył 27 punktów (z czego osiem w decydującej, czwartej odsłonie), będąc najlepszym graczem spotkania. Do swojego dorobku dołożył również po trzy zbiórki i przechwyty.
Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra) [4] - 35 min, 27 pkt, 6 przech, 5 as, 3 zb

Genialny mecz Hosley'a przeciwko Śląskowi Wrocław. Choć goście byli już bardzo blisko wygranej, to ostatecznie wrócili z Winnego Grodu bez dwóch punktów. Wszystko za sprawą lidera zielonogórzan, który wywalczył 27 punktów, z czego 10 w ostatniej kwarcie. Co ważne, Hosley do swojego dorobku dołożył również aż sześć przechwytów, pięć asyst i trzy zbiórki. Dla wicemistrzów Polski była to już 11. kolejna wygrana.
Szymon Szewczyk (AZS Koszalin) [3] - 18 min, 21 pkt (7/11 z gry), 3 zb

Akademicy z Koszalina nie pozostawili żadnych złudzeń Treflowi Sopot i rozbili trójmiejską ekipę na ich terenie aż 90:61. Świetnie wypadł w debiucie Ivan Radenović, lecz my postanowiliśmy wyróżnić innego podkoszowego - Szymona Szewczyka. Reprezentant Polski 19 ze swoich 21 punktów zdobył jeszcze przed przerwą, kiedy goście wypracowali sobie blisko 20-punktową przewagę. "Szewcu" ostatecznie w niecałe 18 minut trafił siedem z jedenastu prób z gry.
Callistus Eziukwu (Energa Czarni Słupsk) [2] - 28 min, 17 pkt (8/12 z gry), 10 zb, 3 blk

Drugie z rzędu double-double nigeryjskiego centra ze Słupska. Po niespodziewanej wpadce z Wikaną, Czarni wrócili na ścieżkę zwycięstw, pokonując u siebie MKS Dąbrowę Górniczą 80:71. Eziukwu zdobył 17 punktów, do których dołożył 10 zbiórek i trzy bloki. Wynik punktowy powinien być lepszy, jednak center Czarnych Panter fatalnie wykonywał rzuty wolne - 1/7.
Trener: Mihailo Uvalin (King Wilki Morskie Szczecin)

Pierwszą wygraną w roli trenera Wilków Morskich zanotował Mihailo Uvalin, który wrócił do TBL. Serb w poniedziałek miał do dyspozycji ledwo siedmioosobową rotację, w której brakowało lidera - Trevora Releforda oraz zwolnionych niedawno - Mike'a Rosario i Killiana Larsona. Mimo tego, beniaminka po zaciętej i emocjonującej końcówce pokonał wyżej notowane Asseco Gdynia. Czy to początek lepszych czasów dla Wilków?