Doncić, Edwards i inni. Oto gwiazdy mistrzostw świata

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tylko dwóch uczestników ostatniego Meczu Gwiazd ligi NBA weźmie udział w rozpoczynających się 25 sierpnia mistrzostwach świata. Ale i tak wielkich postaci na tym turnieju brakować nie będzie. Przygotowaliśmy listę gwiazd.

1
/ 6

Luka Doncić, Słowenia

Nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie 24-letni słoweński wirtuoz będzie największą gwiazdą zbliżającego się mundialu.

- Luka to ten gość, który jest o krok od wielkich osiągnięć. Gdy grasz przeciwko niemu, możesz to poczuć - powiedział o nim niedawno inny czołowy zawodnik świata, Amerykanin Stephen Curry.

Doncić jest przyszłością NBA. Wydaje się, że to tylko kwestia czasu, kiedy sięgnie po tytuł MVP sezonu zasadniczego. Ale Słoweniec bardzo poważnie traktuje także grę w kadrze.

Może dlatego, że w ich reprezentacji panuje świetna atmosfera. Doncić uwielbia spotykać się ze swoimi rodakami podczas takich turniejów. A na parkiecie jest prawdziwym liderem - ostatnio podczas mistrzostw świata w Chinach w 2021 roku zdobywał średnio 23,8 punktu, 9,7 zbiórki oraz 9,5 asysty.

2
/ 6

Kanadyjczyk jest drugim i zarazem ostatnim graczem obok Doncicia, który brał udział w ostatnim Meczu Gwiazd ligi NBA i będzie można zobaczyć go w akcji podczas rozpoczynającego się 25 sierpnia mundialu.

Gwiazdor Oklahoma City Thunder to zawodnik wręcz kompletny. Potrafi zaatakować kosz, rzucić za trzy, a także dobrze broni. 25-latek zanotował ostatnio rekordowy sezon, w 68 meczach notując średnio aż 31,4 punktu, 4,8 zbiórki oraz 5,5 asysty na mecz.

Spekuluje się, że Kanada na tych mistrzostwach może zagrozić każdemu. Dużo zależeć będzie właśnie od postawy rozgrywającego. Gilgeous-Alexander ma być liderem kadry, tak jak jest liderem Thunder. Zobaczymy, czy udźwignie tę presję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on ciężko trenuje, ona wygrzewa się na łodzi

3
/ 6

Lauri Markkanen, Finlandia

Jest gwiazdą i zarabia miliony, ale obowiązki obywatelskie swojego kraju traktuje bardzo poważnie. Lauri Markkanen w tym roku odbył obowiązkową w Finlandii służbę wojskową. Teraz jedzie na mundial i jest jednym z czołowych koszykarzy imprezy.

Podkoszowy pokazał już, co potrafi podczas ostatniego EuroBasketu, kiedy notował średnio aż 27,9 punktu oraz 8,1 zbiórki.

O awans z grupy Finlandii będzie bardzo trudno - grają z Niemcami, Australią i Japonią. Ale Markkanen, aktualnie gracz Utah Jazz, swoimi występami znów może sprawić, że będzie o nim głośno.

4
/ 6

Stany Zjednoczone tym razem nie mają w swoim składzie wielkich nazwisk, są silne i wyrównane jako kolektyw, ale jeśli wskazać by tego, kto będzie brał na siebie odpowiedzialność w trudnych momentach, może nim być Anthony Edwards.

Gwiazdor Minnesota Timberwolves podczas sparingu z Niemcami pokazał już, co znaczy dla kadry. Amerykanie przegrywali w tym meczu różnicą 16 punktów, ale ostatecznie wygrali 99:91. Edwards rzucił 34 oczka.

- Jest tym gościem, na którym możesz polegać. Myślę, że teraz wszyscy to widzą - zarówno fani, jak i nasz zespół - komplementował go w rozmowie z mediami trener USA, Steve Kerr.

5
/ 6

Karl-Anthony Towns, Dominikana

Cała kadra będzie na nim polegać - środkowy Timberwolves jest liderem Dominikany i zdecydowanie ich najlepszym zawodnikiem.

Ostatni sezon w NBA był dla niego trudny, bo naznaczony problemami zdrowotnymi, ale Towns miał już kampanie, w których notował nawet powyżej 25,0 punktu i 10,0 zbiórki na mecz. Jest w lidze od 2015 roku, trafił tam z pierwszym numerem w drafcie.

Dominikana może wyjść nawet z grupy - gra z Angolą, Filipinami oraz Włochami. Tym bardziej ten turniej może być dla Townsa i kolegów historycznym wydarzeniem.

6
/ 6

Nasi zachodni sąsiedzi w meczu kontrolnym przed mundialem postraszyli Amerykanów. Prowadzili już szesnastoma punktami. Przed mistrzostwami świata nikt w roli faworytów do zdobycia medali ich nie stawia, ale Niemcy mogą być czarnym koniem turnieju.

Mają w swoim składzie utalentowanych braci Franza i Mo Wagnerów, jest doświadczony środkowy Daniel Theis, a za kreowanie gry odpowiada świetnie znany fanom koszykówki Dennis Schroder.

29-letni Niemiec gambijskiego pochodzenia ostatni sezon spędził w Los Angeles Lakers. Wystąpił w 66 meczach Jeziorowców, 50 razy pojawiając się w wyjściowej piątce. Notował średnio 12,6 punktu i 4,5 asysty na mecz. Czy teraz poprowadzi kadrę Niemiec do sukcesu? Jego postawa może być kluczowa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)