To nie NBA, to PLK! "Jakub Nizioł Airlains" pofrunął, rywala wziął na plakat [WIDEO]

Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Jakub Nizioł
Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Jakub Nizioł

Co to była za akcja! Jakub Nizioł kolejny już raz w tym sezonie potwierdził, że potrafi zagrać niesamowicie efektownie. Tym razem przekonał się o tym Dragan Apić.

Czy to był już kolejny "wsad sezonu" w wykonaniu Jakuba Nizioła? Zawodnik Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz znów zachwycił. To co zrobił w hali zielonogórskiej hali CRS zostanie na długo w pamięci fanów Energa Basket Ligi.

- To jest ten czas, że będę wszystko kończył z góry, by dać ludziom trochę show - mówił niedawno w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

I widać, że 25-latek nie rzucał słów na wiatr. Już kilka razy w tym sezonie zachwycił fanów i ekspertów swoim zagraniem.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Teraz "na plakat" wziął Dragan Apić. W końcówce spotkania, które nie układało się po myśli bydgoszczan, Nizioł wyładował całą swoją złość i energię. Pofrunął niesamowicie wysoko, wsadził piłkę do kosza z wielką siłą i energią.

I można jedynie żałować, że w fazie play-off zabraknie ekipy z Bydgoszczy, a tym samym i samego Nizioła. Bo kto wie, co ten zawodnik mógłby jeszcze w tym sezonie zrobić.

- Cieszę się, że kibicom podobają się moje wsady. Chcę tę dobrą energię przekazać także na trybuny - mówił nam skrzydłowy Enea Abramczyk Astorii.

Zobacz także:
To już jest koniec! BC Polkowice mistrzem Polski, wygrały wszystko!
Już wszystko jasne! Kto z kim w play-off PLK? Kiedy ruszą ćwierćfinały?

Źródło artykułu: