Wielkie pudło na dogrywkę. Nadzieja na przełamanie uciekła

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na pierwszym planie zdjęcia: Baylee Steele
PAP / Adam Warżawa / Na pierwszym planie zdjęcia: Baylee Steele
zdjęcie autora artykułu

Ten mecz powinien rozstrzygnąć się w dogrywce, ale Baylee Steele pomylił się w banalnej akcji. Asseco Arka Gdynia dzięki temu ograła PGE Spójnię Stargard 76:74 i wyprzedziła rywali w tabeli Energa Basket Ligi.

Dużą dawkę emocji otrzymali fani w Gdyni, bo mecz trzymał w napięciu do ostatniej sekundy i ku ich uciesze zakończył się szczęśliwie dla miejscowych.

Wcale tak jednak nie musiało być, bo to PGE Spójnia była na prowadzeniu przez większość spotkania - rekordowo różnicą 10 punktów (45:35).

Na finiszu gospodarze zdołali jednak złapać odpowiedni rytm, odrobić straty i objąć prowadzenie. W końcówce trwała już wymiana cios za cios.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek

Arce zwycięstwo mógł zapewnić Novak Musić. Ten najpierw wykończył akcję na 76:74, a potem miał jeszcze rzut na przypieczętowanie triumfu. Chybił, a piłkę przejął Kerron Johnson.

Amerykański rozgrywający zrobił wszystko co mógł, żeby jego zespół miał szansę doprowadzić do dogrywki. Kapitalnie dograł do Baylee Steele'a, który miał tylko trafić spod kosza. Nie zrobił tego, złapał się za głowę, a z wygranej cieszyć mogli się gdynianie.

Admon Gilder zaliczył 24 punkty (10/17 z gry), osiem zbiórek i cztery przechwyty. Był najlepszym zawodnikiem spotkania, ale to gościom nie pomogło. PGE Spójnia przegrała szósty kolejny mecz w Energa Basket Lidze.

Asseco Arka Gdynia - PGE Spójnia Stargard 76:74 (20:20, 15:21, 19:20, 22:13)

Arka: Bartłomiej Wołoszyn 13, Jacobi Boykins 12, Novak Musić 12, Dominik Wilczek 10, Adam Hrycaniuk 8, Anthony Durham 8, Filip Dylewicz 7, Adrian Bogucki 6, Wojciech Tomaszewski 0.

Spójnia: Admon Gilder 24, Kacper Młynarski 12, Baylee Steele 9, Dominik Grudziński 9, Justin Gray 9, Tomasz Śnieg 6, Kerron Johnson 5.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
23
7
2513
2362
53
2
30
22
8
2554
2359
52
3
30
22
8
2793
2433
52
4
30
21
9
2642
2387
51
5
30
19
11
2553
2383
49
6
30
17
13
2505
2446
47
7
30
17
13
2508
2500
47
8
30
15
15
2504
2502
45
9
30
15
15
2497
2474
45
10
30
15
15
2443
2461
45
11
30
11
19
2379
2560
41
12
30
11
19
2293
2455
41
13
30
11
19
2300
2499
41
14
30
10
20
2482
2636
40
15
30
6
24
2271
2587
36
16
30
5
25
2348
2541
35

Zobacz także: Pracował najdłużej w lidze. Tak doszło do rozstania Polski trener robi furorę w I lidze. Nam mówi o pracy w Anwilu

Źródło artykułu: