Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego pozostaje niepokonana w fazie play-off. Podopieczne Karola Kowalewskiego mają swój cel na ten sezon i pewnie zmierzają w kierunku jego realizacji.
Na otwarcie półfinałów "Pomarańczowe" ponownie dały popis rzutów z dystansu, trafiając 14 rzutów zza łuku.
Prym w tym elemencie wiodła najlepsza na parkiecie Artemis Spanou. Doświadczona Greczynka wykorzystała 5 z 6 swoich prób zza linii 6,75, a spotkanie zakończyła z dorobkiem 18 punktów, sześciu asyst, pięciu zbiórek i trzech przechwytów.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
Jest jedna rzecz, która gorzowiankom w tym spotkaniu się udała. To dobre zastawienie, a co za tym idzie solidne ograniczenie zbiórki w ataku polkowiczanek, co jest ich bardzo mocną stroną. Tym razem miały szansę tylko osiem razy ponowić swoje akcje.
Patrząc na końcowy wynik na niewiele się to jednak zdało, bo nadzieje na wyrwanie wygranej pękły niczym bańka mydlana z początkiem decydującej części. "Pomarańczowe" rozpoczęły ją od serii dziewięciu punktów z rzędu, a rekordowo przewagę zdołały jeszcze wywindować do 23 punktów.
Rywalizacji w półfinałach Energa Basket Ligi Kobiet toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie zaplanowano na niedzielę 27 marca, początek meczu o godz. 19:00. Gospodarzem ponownie będzie zespół BC Polkowice.
BC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 88:67 (21:16, 21:16, 18:18, 28:17)
BC: Artemis Spanou 18, Stephanie Mavunga 16, Weronika Telenga 12, Erica Wheeler 11, Aleksandra Zięmborska 11, Alicja Grabska 6, Sasa Cado 6, Weronika Gajda 5, Klaudia Gertchen 3, Bożena Puter 0.
PSI Enea: Stephanie Jones 15 (11 zb), Anna Makurat 13, Borislava Hristova 12, Courtney Hurt 10, Wiktoria Keller 9, Dominika Owczarzak 3, Karolina Matkowska 3, Katarzyna Dźwigalska 2, Ewelina Śmiałek 0.
stan rywalizacji: 1:0 dla BC Polkowice
Zobacz także:
Trice w roli... Trice'a. Śląsk przejechał się po GTK
W tej rywalizacji zawsze lecą iskry! Tym razem zadecydowała dogrywka