Trice w roli... Trice'a. Śląsk przejechał się po GTK

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Travis Trice
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Travis Trice
zdjęcie autora artykułu

Emocji w tym meczu nie stwierdzono. WKS Śląsk Wrocław rozbił w Gliwicach tamtejsze GTK 89:61. Na parkiecie dokładnie było widać, jak duża różnica pozycji dzieli obie ekipy w tabeli Energa Basket Ligi.

Walec przejechał przez GTK. Problemów nie sprawiał nawet fakt, że główny "kierujący", czyli Travis Trice, nie za długo siedział za sterami swojej maszyny.

Trener Andrej Urlep widząc, jak układa się mecz, nie męczył swojego lidera - ten na parkiecie spędził zaledwie 12 minut (7 punktów i sześć asyst). Rolę Trice'a doskonale przejął... jego brat, D'Mitrik Trice. Ten ma za sobą najlepszy występ w barwach Śląska.

"Dostał" 25 minut, a w tym czasie uzbierał 22 "oczka" (m.in. 4/8 z dystansu), pięć asyst i cztery zbiórki. Śląsk wygrał mecz numer 18. w sezonie i nadal mocno walczy o miejsce w czwórce po rundzie zasadniczej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

Trzeba przyznać, że rywale nie postawili wrocławianom wysoko poprzeczki. Wręcz przeciwnie. Rozpoczęli bez energii i wiary, że w tym starciu mogliby w jakikolwiek sposób zagrozić faworytowi.

Goście punktowali swobodnie. Wyprowadzali szybki atak jednym podaniem, a nawet gdy musieli grać układaną koszykówkę, to często mieli zupełnie otwarte pozycji. Na przełomie pierwszej i drugiej połowy zaliczyli serię 14:0, a potem osiągnęli rekordową przewagę 32 punktów (69:37).

Największy zysk dla GTK w tym spotkaniu? 21 minut w grze młodego Aleksandra Wiśniewskiego (7 punktów, cztery asysty, cztery przechwyty). Double-double skompletował z kolei Kristijan Krajina.

Gospodarze zagrali już bez zwolnionego Robertsa Stumbrisa oraz mającego problemy zdrowotne Daniela Gołębiowskiego. Śląsk z koeli zagrał bez borykających się z problemami zdrowotnymi Ivana Ramljaka i Martinsa Meiersa.

GTK Gliwice - WKS Śląsk Wrocław 61:89 (17:27, 9:21, 16:23, 19:18)

GTK: Kristijan Krajina 13 (14 zb), Filip Put 13, Jabarie Hinds 12, Aleksander Wiśniewski 7, Jonathan Williams 7, Aleksander Busz 4, Damonte Dodd 3, Kacper Radwański 2.

Śląsk: D'Mitrik Trice 22, Aleksander Dziewa 16, Kerem Kanter 13, Szymon Tomczak 10, Travis Trice 7, Kodi Justice 7, Łukasz Kolenda 6, Jan Wójcik 6, Jakub Karolak 2, Michał Gabiński 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
23
7
2513
2362
53
2
30
22
8
2554
2359
52
3
30
22
8
2793
2433
52
4
30
21
9
2642
2387
51
5
30
19
11
2553
2383
49
6
30
17
13
2505
2446
47
7
30
17
13
2508
2500
47
8
30
15
15
2504
2502
45
9
30
15
15
2497
2474
45
10
30
15
15
2443
2461
45
11
30
11
19
2379
2560
41
12
30
11
19
2293
2455
41
13
30
11
19
2300
2499
41
14
30
10
20
2482
2636
40
15
30
6
24
2271
2587
36
16
30
5
25
2348
2541
35

Zobacz także: Genialny Booker, wrócił Paul. Suns przypieczętowali pierwszą lokatę

Źródło artykułu: