W Trójmieście wszyscy ostrzyli sobie zęby na ten pojedynek. Niestety hit storpedowały problemy kadrowe AMW Arki Gdynia.
Trener Nikola Vasilev nie mógł skorzystać z dwóch pierwszopiątkowych graczy, a dodatkowo w trakcie spotkania urazu nabawił się jeszcze Jordan Watson. Wąska rotacja, brak podstawowego środkowego - wszystko to miało wpływ na końcową, 29-punktową różnicę.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Wiadomo, że najważniejszym graczem AMW Arki jest Stefan Djordjević. Serbski środkowy notuje w tym sezonie średnio 19,1 punktu i 8,7 zbiórki. Gra na 69-cio procentowej skuteczności. Jego brak to potężna dziura pod koszem.
"Stefan Djordjević od kilku dni zmaga się z urazem dolnego odcinka kręgosłupa, którego doznał w wyniku zderzenia na treningu. Przed wczorajszym spotkaniem, wspólnie z zawodnikiem podjęta została decyzja o jego absencji w Derbach Trójmiasta" - napisano w klubowym komunikacie.
Drugim z wielkich nieobecnych był Sage Tolbert. "Zmaga się z urazem przeciążeniowym kolana. Amerykanin jest w trakcie rehabilitacji funkcjonalnej" - poinformował klub z Gdyni.
Jak wygląda sprawa z Watsonem? Zawodnik przeszedł badania, które wykluczyły poważniejszy uraz. "Sztab medyczny dokłada wszelkich starań, aby wszyscy trzej zawodnicy byli gotowi do niedzielnego meczu przeciwko Dzikom Warszawa" - dodano w komunikacie.
Wyjazdowe spotkanie przeciwko Dzikom Warszawa AMW Arka (bilans 8-13, 13. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi) rozegra w niedzielę, 23 marca. Początek o godz. 15:30.
