2 
Lublinianki są niesamowicie zmotywowane, żeby osiągnąć historyczny wynik i awansować do finałów. Pierwszy krok w półfinałach został zrobiony bardzo pewnie.
Podopieczne Krzysztofa Szewczyka dominowały otwarcie walki o finał. Pod tablicami rządziła Natasha Mack (16 punktów i 14 zbiórek), swoje akcje pewnie kończyła Kamiah Smalls (16 "oczek" i 7/11 z gry).
Dla odmiany liderki VBW Arki rzucały fatalnie, a skuteczność długo ledwo przekraczała 20 procent! Wystarczy dodać, że Marissa Kastanek zakończyła spotkanie mają 1/12 z gry, a Alice Kunek 1/6.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek
Z tak grającymi liderkami ekipa VBW Arki Gdynia nie ma co liczyć na awans do finałów i obronę mistrzowskiego tytułu. 5/21 z dystansu, 19 strat i zaledwie 54 zdobyte punkty - tutaj potrzebny jest mocny skok jakościowy, żeby zatrzymać rozpędzone rywalki, z którymi w tym sezonie wygrać się gdyniankom jeszcze nie udało.
Lublinianki rozpoczęły mocno. W sobotę ich przewaga rekordowo sięgała nawet 23 punktów!
Rywalizacji w półfinałach Energa Basket Ligi Kobiet toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie zaplanowano na niedzielę 27 marca, początek meczu o godz. 16:00.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - VBW Arka Gdynia 68:54 (20:14, 18:12, 24:15, 6:13)
AZS UMCS: Kamiah Smalls 16, Natasha Mack 16 (14 zb), Martina Fassina 15, Aleksandra Stanacev 9, Ivana Jakubcova 5, Emilia Kośla 5, Olga Trzeciak 2, Zuzanna Sklepowicz 0, Wiktoria Duchnowska 0, Klaudia Niedźwiedzka 0, Aleksandra Kuczyńska 0, Natalia Kurach 0.
Arka: Megan Gustafson 12 (13 zb), Magdalena Szymkiewicz 10, Morgan Bertsch 10, Pinelopi Pavlopoulou 5, Ana-Marija Begić 5, Agata Dobrowolska 5, Kamila Podgórna 3, Alice Kunek 2, Marissa Kastanek 2, Julia Bazan 0, Kamila Borkowska 0.
stan rywalizacji: 1:0 dla Pszczółki Polski Cukier AZS-u UMCS
Zobacz także:
Trice w roli... Trice'a. Śląsk przejechał się po GTK
Kluczowy Porzingis, Thompson trafił dziewięć razy za trzy
na Instagramie 
na Facebooku 
