Niewykorzystane szanse lubią się mścić. Start we Włocławku był blisko, ale w decydujących momentach "Rottweilery" zagrały mądrzej, a przede wszystkim skuteczniej.
Cztery minuty przed końcem przy stanie 72:72 Jimmie Taylor nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych, a Anwil poszedł mocno po swoje.
Ważną "trójkę" odpalił Jonah Mathews, potem swoją dołożył James Bell i kolejny raz Mathews. Wtedy było już po wszystkim, bo Anwil odskoczył na dziesięć "oczek" i finalnie sięgnął po dwunasty triumf w sezonie, wskakując na fotel lidera Energa Basket Ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!
Anwil dobrze wszedł w mecz, bo już w pierwszej kwarcie miał nawet dziewięć punktów przewagi. Start rozpędzał się z kolei pomału, a "wózek" ciągnął Cleveland Melvin. Gdy jednak podłączyli się koledzy, goście po serii 9:0 objęli prowadzenie 32:31.
Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza przede wszystkim nie mogli wstrzelić się z dystansu, bo przed przerwą wykorzystali zaledwie 3 z 17 prób zza łuku. Po zmianie stron w końcu jednak coś drgnęło w tym elemencie.
Start trzymał się jednak dzielnie, ale tylko do wspomnianego wcześniej momentu. Zimnokrwiści liderzy włocławian nie zawiedli - Matthews z Bellem finalnie okazali się być najskuteczniejszymi zawodnikami "Rottweilerów".
Anwil miał jednak też swojego cichego bohatera w osobie Macieja Bojanowskiego (16 punktów, siedem zbiórek i trzy trafione "trójki"). Ten punktował w newralgicznych i trudnych momentach. Trafiał ważne rzuty zza łuku. Był asem z rękawa w talii Frasunkiewicza. Tego z kolei cieszyć musi też powrót do gry Kyndalla Dykesa.
Najlepszy mecz w sezonie Mateusza Kostrzewskiego, double-double Mateusza Dziemby czy debiut Mike'a Scotta nie pomogło Startowi. Ten znów zagrał nieźle, ale na finiszu zabrakło mu odpowiedniej jakości i wykończenia. Lublinianie przegrali 13 z 16 meczów w tym sezonie...
Anwil Włocławek - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 90:81 (23:14, 17:28, 22:20, 28:19)
Anwil: James Bell 17, Jonah Mathews 17, Maciej Bojanowski 16, Kamil Łączyński 15, Luke Petrasek 10, Ziga Dimec 8, Kyndall Dykes 5, Marcin Woroniecki 2, Alex Olesinski 0, Szymon Szewczyk 0.
Start: Mateusz Kostrzewski 21, Cleveland Melvin 15, Mateusz Dziemba 15 (11 zb), Jimmie Taylor 10, Elijah Wilson 9, Tweety Carter 5, Mike Scott 4, Roman Szymański 2, Damian Jeszke 0, Mikołaj Stopierzyński 0, Bartłomiej Pelczar 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 23 | 7 | 2513 | 2362 | 53 |
2 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2554 | 2359 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 22 | 8 | 2793 | 2433 | 52 |
4 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 21 | 9 | 2642 | 2387 | 51 |
5 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 19 | 11 | 2553 | 2383 | 49 |
6 | Legia Warszawa | 30 | 17 | 13 | 2505 | 2446 | 47 |
7 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 17 | 13 | 2508 | 2500 | 47 |
8 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2504 | 2502 | 45 |
9 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 15 | 15 | 2497 | 2474 | 45 |
10 | Trefl Sopot | 30 | 15 | 15 | 2443 | 2461 | 45 |
11 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 11 | 19 | 2379 | 2560 | 41 |
12 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2293 | 2455 | 41 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2300 | 2499 | 41 |
14 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 10 | 20 | 2482 | 2636 | 40 |
15 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 6 | 24 | 2271 | 2587 | 36 |
16 | HydroTruck Radom | 30 | 5 | 25 | 2348 | 2541 | 35 |
Zobacz także:
W poszukiwaniu "złotego strzału". Te kluby walczą o spokojny byt w PLK
Świetne świąteczne mecze w NBA!