Pomimo braku Michała Chylińskiego Enea Abramczyk Astoria nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem MKS-u Dąbrowa Górnicza. Rewelacyjnie zaprezentował się zwłaszcza Mateusz Zębski, który nie pomylił się z gry (9/9), zdobywając finalnie 20 punktów, do których dołożył 6 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty. Goście trzymali się dzielnie, ale tylko do dwudziestej minuty... Później na parkiecie bydgoskiej Areny dominował już tylko jeden zespół.
W pierwszej połowie lekką przewagę mieli gospodarze. Wprawdzie musieli gonić wynik, gdy rywale w krótkim czasie zdobyli 16 "oczek", ale sztuka ta im się udała i już po pierwszej kwarcie prowadzili 22:21. Wśród koszykarzy Astorii wyróżniał się zwłaszcza Mateusz Zębski oraz wprowadzony z ławki Jakub Nizioł, który był bardzo trudny do upilnowania dla dąbrowskich obrońców.
Goście jednak nie odstawali. Główna w tym zasługa Mike'a Lewisa, który zdobywał punkty na przeróżne sposoby. Szansę na doprowadzenie do remisu po dwudziestu minutach miał Steven Haney, ale faulowany przy rzucie trzypunktowym trafił tylko jeden rzut wolny, a dobitka Marcina Piechowicza również nie znalazła drogi do kosza i to gospodarze prowadzili 41:39.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!
Po przerwie Astoria rzuciła się na swoich rywali i udowodniła, że drzemie w niej spory potencjał. Świetnie w obronie spisywał się Zębski, który kilkakrotnie wyrywał piłki swoim rywalom i wykańczał akcje po szybkich kontratakach. Koledzy dostosowali się zresztą do jego poziomu. W ataku otworzył się Paul Jorgensen, a pod obiema tablicami dominowali Alan Herndon i Klavs Cavars.
O grze MKS-u w tej części trudno napisać coś pozytywnego. Gospodarze zwyciężyli ją 31:13 i przed ostatnią kwartą prowadzili już 72:52. I co więcej, nie zamierzali się zatrzymywać. W dalszym ciągu grali bardzo zespołowo i jak w transie, bowiem po kolejnym efektownym wsadzie Jakuba Nizioła było już 81:55 i o czas zmuszony był prosić Jacek Winnicki.
Na niewiele się to jednak zdało, bo jego gracze totalnie stanęli w miejscu i nie byli w stanie przełamać swojej niemocy strzeleckiej. Do końca spotkania w meczu niewiele się już zadziało, bo i za wiele zadziać się nie miało prawa. Podopieczni Artura Gronka w pełni kontrolowali bowiem boiskowe wydarzenia i ostatecznie zwyciężyli aż 92:62, odnosząc tym samym bardzo przekonujące zwycięstwo.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 92:62 (22:21, 19:18, 31:13, 20:10)
Astoria:
Mateusz Zębski 20, Jakub Nizioł 17, Paul Jorgensen 15, Andrzej Pluta 11, Klavs Cavars 10, Dominykas Domarkas 8, Michał Krasuski 6, Alan Herndon 5, Michal Aleksandrowicz 0, Patryk Kędel 0.
MKS: Mike Lewis 18, Filip Małgorzaciak 12, Nicolas Moore 10, Steven Haney 8, Marcin Piechowicz 5, Michał Nowakowski 4, Adam Brenk 3, Josip Sobin 2, Alan Czujkowski 0, Milivoje Mijović 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 23 | 7 | 2513 | 2362 | 53 |
2 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2554 | 2359 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 22 | 8 | 2793 | 2433 | 52 |
4 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 21 | 9 | 2642 | 2387 | 51 |
5 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 19 | 11 | 2553 | 2383 | 49 |
6 | Legia Warszawa | 30 | 17 | 13 | 2505 | 2446 | 47 |
7 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 17 | 13 | 2508 | 2500 | 47 |
8 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2504 | 2502 | 45 |
9 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 15 | 15 | 2497 | 2474 | 45 |
10 | Trefl Sopot | 30 | 15 | 15 | 2443 | 2461 | 45 |
11 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 11 | 19 | 2379 | 2560 | 41 |
12 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2293 | 2455 | 41 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2300 | 2499 | 41 |
14 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 10 | 20 | 2482 | 2636 | 40 |
15 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 6 | 24 | 2271 | 2587 | 36 |
16 | HydroTruck Radom | 30 | 5 | 25 | 2348 | 2541 | 35 |
Czytaj także:
Rozmowy dały efekt? Spójnia bez Boykinsa, ale z przełamaniem >>