Skrzydłowy we wtorek poprowadził Milwaukee Bucks do zwycięstwa z Phoenix Suns 105:98, a co się z tym wiązało, wywalczenia mistrzostwa NBA. Drużyna z Wisconsin prowadziła w serii 3-2 i skorzystała z szansy zamknięcia Finałów na własnym parkiecie, triumfowała 4-2. Giannis Antetokounmpo przez całe play-offy, już od pierwszej rundy, robił niesamowite rzeczy.
Grek w Finałach dał prawdziwy popis. Został wybrany MVP. 26-latek swoimi wyczynami nawiązał do największych legend koszykówki. Był niczym Michael Jordan.
Antetokounmpo w szóstym meczu serii zanotował aż 50 punktów, 14 zbiórek oraz pięć bloków. Zdobył 47,6 proc. punktów całego zespołu! Gwiazdor Bucks w dwie kwarty zaaplikował rywalom 33 "oczka". Jak wyliczyła firma Elias Sports Bureau, tylko Giannis i Jordan w trakcie ostatnich 50 lat zdobyli tyle punktów w jedną połowę finałowego spotkania.
Lider zespołu z Wisconsin został też siódmym zawodnikiem w historii NBA, który w meczu Finałów zdobył minimum 50 punktów. Kto ostatnio dokonał czegoś podobnego? LeBron James w 2018, a Michael Jordan w 1993 roku.
Antetokounmpo jest ponadto pierwszym zawodnikiem w dziejach ligi, który w finałowych spotkaniach zdobywał średnio na mecz ponad 30 punktów, ponad 10 zbiórek, a także pięć asyst, trafiając przy tym ponad 60 proc. rzutów z pola (dokładnie 35,2 punktu 13,2 zbiórki oraz 5,0 asysty).
Bucks zdobyli mistrzostwo NBA po raz drugi w historii, a pierwszy od 1971 roku. - Dziękuję sternikom klubu, że mnie wybrali i na mnie postawili. Graliśmy twardo, byliśmy nieustępliwi przez całą serię. Ufaliśmy sobie nawzajem. Jestem bardzo szczęśliwy, że dokończyliśmy naszą misję - mówił w pomeczowym wywiadzie, przepytywany przez reporterkę ESPN Giannis Antetokounmpo, który od początku kariery związany jest z Milwaukee. Trafił tam w 2013 roku. Teraz, osiem lat później, jest na szczycie koszykarskiego świata.
According to @EliasSports over the last 50 years, only 2 players have scored 33 points in a half of a Finals game: Giannis and Michael Jordan. pic.twitter.com/XIkQhmopcf
— ESPN Stats & Info (@ESPNStatsInfo) July 21, 2021
Czytaj także: Mistrz Polski z kolejnym transferem. Igor Milicić sięgnął po "starego" znajomego
Niewiarygodna historia pewnego "tweeta". Giannis Antetokounmpo spełnił obietnicę sprzed lat
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!