Niewiarygodna historia pewnego "tweeta". Giannis Antetokounmpo spełnił obietnicę sprzed lat

PAP/EPA / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
PAP/EPA / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Milwaukee Bucks zostali mistrzami NBA, a wielkim bohaterem nie tylko decydującego meczu, ale i całej serii był Giannis Antetokounmpo. Hitem internetu stał się jego wpis w mediach społecznościowych... z 2104 roku.

"Greek freak" nie rzuca słów na wiatr. To piękna historia pewnego "tweeta", który grecki koszykarz "popełnił" siedem lat temu. Co ważne, słowa dotrzymał.

"Nigdy nie opuszczę tego zespołu i miasta Milwaukee, dopóki nie zbudujemy zespołu na mistrzowskim poziomie" - napisał Giannis Antetokounmpo 17 lipca 2014 roku.

Minęło więc dokładnie 7 lat i 4 dni, a jego Milwaukee Bucks zostało po raz drugi w historii mistrzem NBA. Tytułu nie byłoby oczywiście, gdyby nie popisy greckiego zawodnika. W decydującym szóstym meczu zagrał jak z nut.

Bucks wygrali z Phoenix Suns 105:98, pieczętując tytuł, a Antetokounmpo zaliczył niesamowitą linijkę. Na jego koncie znalazło się 50 punktów (16/25 z gry i doskonałe 17/19 z linii rzutów wolnych!), 14 zbiórek i 5 bloków. 26-latek niemal w pojedynkę zadbał o cały interes swojego zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Restrykcje w Tokio wpłyną na formę zawodników? "Jedziemy tam wykonać dobrą robotę"

Nie było zatem najmniejszych wątpliwości w czyje ręce powędruje nagroda MVP. Lider "Koziołków" w całej finałowej serii mógł pochwalić się wskaźnikami na poziomie 35,2 punktu, 13,2 zbiórki oraz 5,0 asysty. Trzeba dodać przy okazji, że były to jego pierwsze finały w karierze.

- To, co się stało, powinno sprawić, żeby każdy uwierzył w to, że marzenia można spełniać. Bez względu na to, w jakim jesteś miejscu w swoim życiu i bez względu na to, co sobie wyobrażasz. Po prostu pracuj i nie pozwól, by ktokolwiek mówił ci, co możesz, a czego nie - przyznał po ostatnim spotkaniu sezonu 2020/2021.

- Mam nadzieję, że swoim przykładem dam innym nadzieję - dodał Antetokounmpo, który w swojej karierze skompletował już tytuł MVP, MVP finałów, mistrzostwo NBA i nagrodę dla najlepszego obrońcy ligi. Dotychczas jedynym zawodnikiem, któremu udała się ta sztuka, był Michael Jordan.

Zobacz także:
Potężne problemy kadrowe głównego kandydata do złota. USA nie ma zawodników!
FIBA wskazała kandydatów do medali w koszykówce 3x3. Jak wypadli Polacy?

Komentarze (0)