To najpoważniejszy od siedmiu lat konflikt w Strefie Gazy. Wtedy to niszczycielska wymiana ognia trwała 50 dni. Tym razem wzajemny ostrzał między Izraelem i Palestyńczykami ciągnie się już kilka dni. Ponad czterdzieści osób już zginęło, a rannych jest kilkaset. Giną również kobiety i dzieci.
Sytuacja jest dramatyczna. Co rusz w Strefie Gazy słychać alarmowe syreny, które ostrzegają przed kolejnym nalotem wystrzeliwanych przez wroga rakiet. O tym, jak może być groźnie, przekonali się koszykarze klubów Maccabi Raanana i Maccabi tel Kiryat Motzkin.
W czwartej kwarcie w hali rozległy się alarmowe syreny. Mecz został natychmiastowo przerwany. Koszykarze nie wiedzieli, co mają robić. Część położyła się na parkiecie, chowając głowę w rękach. Część schroniła się pod konstrukcją trybun. Inni uciekli w bezpieczniejsze miejsca w hali.
Nagranie z tego incydentu jest wstrząsające. Widać, jak dwóch zawodników leży na parkiecie. Inni natychmiastowo rzucili się do ucieczki. Wszyscy poczuli, że ich życie jest zagrożone.
Kolejny konflikt w Strefie Gazy rozpoczął się od protestów Palestyńczyków przeciwko osadom we wschodniej Jerozolimie. Ci mieli zostać wysiedleni, gdyż na tym terenie planowano budowę nowego izraelskiego osiedla. Protesty szybko przerodziły się w wojenną wymianę ognia.
We wtorek Izraelczycy zbombardowali za pomocą dronów 12-kondygnacyjny budynek, w którym mieściły się biura najwyższych urzędników Hamasu. To zresztą nie pierwszy budynek powiązany z tą organizacją, który został zniszczony. Do środy miało miejsce co najmniej kilkadziesiąt nalotów.
Izraelskie wojsko podało, że palestyńscy bojownicy wystrzelili do tej pory co najmniej 1050 rakiet, z czego 200 nie trafiło w cel i wylądowało w Strefie Gazy. Z kolei Hamas przyznał, że w nocy z wtorku na środę wystrzelił ponad 200 rakiet w kierunku Izraela.
A basketball game in the center of Israel, tonight
— Arale Weisberg (@Aralos10) May 11, 2021
Video by @TherealIBBA pic.twitter.com/L9CknjybLD
Czytaj także:
Żan Tabak zawiódł w finale? "Nie rotował i ma srebro"
VTB. Zapisać kolejną złotą kartę w historii klubu. Zastal rozpoczyna play-off z Uniksem