EBL. Sanders i Nizioł to za mało. Pszczółka Start Lublin wygrywa w Bydgoszczy

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Pszczółka Start Lublin
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Pszczółka Start Lublin

Pszczółka Start Lublin, wygrywając w Bydgoszczy 92:89, zapewniła sobie ominięcie w pierwszej rundzie play-offów faworyzowanego Zastalu Enea BC Zielona Góra. Do triumfu w grodzie nad Brdą gości poprowadził duet Sherron Dorsey-Walker - Thomas Davis.

Jakub Nizioł zagrał na 100-procentowej skuteczności (6/6 za dwa, 3/3 za trzy i 4/4 z wolnych), zaś Corey Sanders trafił połowę swoich prób z gry, zapisując na swoim koncie aż 31 punktów. To było jednak zbyt mało, aby w czwartkowy wieczór Enea Astoria zdołała pokonać zespół Davida Dedka. Goście wygrali w Bydgoszczy 92:89, dzięki czemu w I rundzie fazy play-off na pewno unikną Zastalu Enea BC Zielona Góra.

Grający nadal bez Martinsa Laksy koszykarze z Lublina I kwartę rozpoczęli niezwykle mocno. Świetnie dysponowany był nadal Sherron Dorsey-Walker, który w poniedziałek w Toruniu rzucił Polskiemu Cukrowi aż 35 "oczek". W Bydgoszczy może nie było tak rewelacyjne, ale to i tak w głównej mierze na nim opierał się atak gości. Jeśli nie udawało mu się nawet zdobywać punktów z akcji, był bezbłędny z linii rzutów wolnych, dzięki czemu ekipa Pszczółki Startu szybko budowała swoją przewagę.

Bydgoszczanie jednak gonili, w czym prym wiodła para Corey Sanders - Jakub Nizioł. Do przerwy na czteropunktowym prowadzeniu byli jednak goście. W drugiej kwarcie nieźle pod koszami spisywał się bowiem Devin Searcy, ale prawdziwy popis swoich możliwości tak w obronie, jak i w ataku dawał Thomas Davis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Efektowny wsad, celna trójka, przechwyty i blok na dużo wyższym Markusie Loncarze zapewniały wiele energii całemu zespołowi z Lublina, czego nieco brakowało wśród gospodarzy, gdzie poza Sandersem i Niziołem próżno było szukać wybitnie jasnych punktów. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie.

Wprawdzie bydgoszczanie w pewnym fragmencie tej części zdołali wyjść na prowadzenie, ale po chwili wszystko wróciło do wcześniejszego stanu. Start grał bowiem dużo bardziej urozmaiconą koszykówkę, podczas gdy akcje Enea Astorii cały czas opierały się praktycznie tylko na Niziole i Sandersie, którzy po 30 minutach mieli na swoim koncie odpowiednio 22 i 25 punktów.

Ostatnia kwarta nie wyglądała inaczej. Rozgrywający gospodarzy cały czas brał na siebie ciężar zdobywania punktów, a po drugiej stronie to samo robił z kolei jego vis-a-vis Dustin Ware do spółki z Dorseyem-Walkerem. W 36. minucie meczu było po 82 i wszystko mogło się w tym spotkaniu wydarzyć. Remisowy stan rzeczy utrzymywał się jeszcze przez dłuższy czas - aż do momentu, gdy na zegarze pozostała dokładnie jedna minuta. Wtedy z narożnika celnie przymierzył Davis i goście prowadzili 90:87.

Szanse na wyrównanie miał Sanders, ale jego próba nie znalazła drogi do kosza. W odpowiedzi bydgoszczan dobić mógł Kamil Łączyński, lecz on także spudłował. Goście pozostawali jednak przy piłce. I wtedy - na 7 sekund przed końcem - najbardziej możliwy szkolny błąd popełnił Paulius Dambrauskas, który nadepnął na linię przy wybijającym piłkę "Łączce". Rzut wolny za faul techniczny dla Litwina wykorzystał Ware i było po meczu.

Enea Astoria Bydgoszcz - Pszczółka Start Lublin 89:92 (28:35, 21:18, 20:19, 20:20)
Enea Astoria:

Corey Sanders 31, Jakub Nizioł 25, Tomislav Gabrić 8, Adrian Bogucki 6, Markus Loncar 6, Michał Chyliński 5, Paulius Dambrauskas 4, Michał Krasuski 3, Zane Waterman 1.

Pszczółka Start: Sherron Dorsey-Walker 23, Thomas Davis 19, Dustin Ware 15, Devin Searcy 14, Damian Jeszke 6, Kamil Łączyński 6, Roman Szymański 4, Kacper Borowski 3, Mateusz Dziemba 2, Yannick Franke 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Czytaj także:
EBL. Bardzo udany powrót Macieja Lampego. King ograł HydroTrucka po świetnym finiszu >>
NBA. Przetasowania w Milwaukee Bucks. Weteran dołączył do zespołu >>

Źródło artykułu: