NBA. Przetasowania w Milwaukee Bucks. Weteran dołączył do zespołu

Getty Images / Jonathan Bachman / Na zdjęciu: P.J. Tucker
Getty Images / Jonathan Bachman / Na zdjęciu: P.J. Tucker

Milwaukee Bucks i Houston Rockets porozumieli się odnośnie wymiany, w wyniku której PJ Tucker zasili szeregi klubu z Wisconsin. W przeciwnym kierunku powędruje natomiast m.in. rozgrywający DJ Augustin.

Stało się. PJ Tucker odchodzi z Houston Rockets, a jego nowym pracodawcą będzie zespół Milwaukee Bucks. Wraz z doświadczonym i bardzo uniwersalnym skrzydłowym do Wisconsin udaje się również Rodions Kurucs, który także grać może na pozycjach trzy i cztery. Z kolei w drugą stronę, czyli do Teksasu, przechodzą rozgrywający DJ Augustin oraz podkoszowy DJ Wilson. W całą transakcję zespoły włączyły również posiadane przez siebie wybory w draftach.

To jednak nie jedyny ruch, którego minionej nocy dokonali szefowie "Kozłów", bowiem oddali oni również do Phoenix Suns Torreya Craiga, nie otrzymując w zamian żadnego koszykarza, ani też picku w drafcie. Rozliczenie obejmuje wyłącznie gotówkę. Bucks pozyskali 30-letniego skrzydłowego przed sezonem, jednak nie zdołał on przebić się do stałej rotacji u Mike'a Budenholzera.

Kroczące pewnie po play-offy "Słońca" otrzymały więc gracza, który w poprzednim sezonie odgrywał ważną rolę w Denver Nuggets, głównie jako zadaniowy specjalista od obrony. Jeśli natomiast chodzi o główną wymianę w wykonaniu klubu z Milwaukee, Tucker ma być znaczącym wsparciem dla Giannisa Antetokounmpo w walce o najważniejszy cel, którym przecież już od kilku sezonów pozostaje zdobycie tak upragnionego mistrzostwa.

W obecnym sezonie skrzydłowy nie potrafił się jednak odnaleźć, zwłaszcza po odejściu z ekipy z Houston Jamesa Hardena. W 32 meczach P.J. notował zaledwie 4,4 punktu i 4,6 zbiórki. W Bucks otrzyma zapewne w głównej mierze zadania defensywne, z czego przecież znany jest doskonale.

Czytaj także:
NBA. Genialny Doncić nie do zatrzymania nawet dla Leonarda i Clippers! >>
Dramatycznie informacje o byłym koszykarzu NBA. "Wjechał w niego samochód" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Komentarze (0)