Faworyci zagrają o pierwsze trofeum w sezonie, ale w półfinałach łatwo nie było. Arka wygrała 85:81 z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Bohaterką spotkania była Alice Kunek, autorka 30 punktów.
Drugi półfinał na korzyść CCC rozstrzygnęła z kolei Aaryn Ellenberg Wiley - "Pomarańczowe" wygrały z Basketem 25 Bydgoszcz 70:68. Spotkanie to było niemal kopią pojedynku ligowego, gdzie polkowiczanki wygrały na wyjeździe... 70:68, a Ellenberg Wiley trafiła równo z syreną.
- Ten zespół nam faktycznie jakoś nie leży. Grają dojrzałą koszykówkę. Bazują na doświadczeniu, potrafią nas zatrzymać - przyznał trener CCC Karol Kowalewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
W niedzielę czas na wielki finał. Będzie to powtórka sprzed roku. Wówczas w Lublinie Arka wygrała z CCC 83:73 po dogrywce. Polkowiczanki marzą o rewanżu, ale w tym sezonie patentu na rywalki jeszcze nie znalazły. W lidze przegrały dwukrotnie. Przed tygodniem w Polkowicach 76:81, wcześniej w Gdyni 85:100.
- Mówi się do trzech razy sztuka. Chcemy sprawić niespodziankę. Musimy pokazać nasz najlepszy basket. Czy to wystarczy? Zobaczymy - komentuje Kowalewski.
Na VBW Arkę Gdynia w Polsce nie znalazł nikt sposobu od dwóch sezonów. W poprzednim zakończyła rundę zasadniczą z bilansem 21:0, teraz dołożyła kolejnych 20 triumfów. Czy CCC będzie w stanie zakończyć genialną passę ekipy Gundarsa Vetry?
Argumenty są, ale to faktycznie musi być występ ocierający się o perfekcję. Arka błędów nie wybacza, a sama idzie mocno do przodu. Dominująca pod koszem Laura Miskiniene, szalenie skuteczna Kunek czy generał Barbora Balintova - ten zespół jest stworzony, żeby odnosić sukcesy.
VBW Arka Gdynia - CCC Polkowice / niedziela 7 marca, godz. 17:00
Zobacz także:
Alice Kunek zrobiła show. Liderka nie zawiodła, VBW Arka zostaje w grze
Jabarie Hinds odrobił lekcję. GTK wypada z gry, Polpharma z Energa Basket Ligi
Falowanie i spadanie, kosztowna porażka Startu. MKS bez Moore'a też potrafi