EBL. Kompletny Enea Zastal BC dał kolejną lekcję. Ostatni "nowy" zadebiutował

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: David Brembly i Bartłomiej Wołoszyn
PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: David Brembly i Bartłomiej Wołoszyn
zdjęcie autora artykułu

Historia tego meczu nie mogła być inna - Enea Zastal BC Zielona Góra pewnie poradził sobie z Asseco Arką Gdynia. Mistrzowie Polski wygrali 104:76. Lokomotywa Żana Tabaka sunie zatem dalej.

Arka powalczyła na tyle, na ile była w stanie. Gołym okiem było jednak widać, że walczący o utrzymanie gdynianie to zupełnie inny poziom od lidera Energa Basket Ligi.

Dopóki podopieczni Piotra Blechacza trafiali z dystansu, to byli w stanie dotrzymać kroku faworytowi. Gdy jednak dystans się "zaciął", Zastal szybko rozstrzygnął losy pojedynku.

Zielonogórzanie wygrali 25 mecz w sezonie zaliczając przy okazji dziewiątą "setkę". Swoje pierwsze minuty w drużynie zaliczył w końcu David Brembly - w 23 minuty zaliczył 6 punktów, 3 zbiórki i tyle samo asyst.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

Gdynianie na początku trafiali zza linii 6,75 niczym zaprogramowane maszyny - z pierwszych 13 prób wykorzystali 9, dzięki temu na tablicy wyników był remis 33:33. Do przerwy już jednak z dystansu nic nie wpadło, a Zastal napędzał się z minuty na minutę.

Bardzo dobre zmiany dawał Filip Put - w 13 minut zdobył 15 punktów (5/6 z gry). Na atakowanej tablicy rządził Janis Berzins (7 zbiórek w ataku), a kontra Zastalu była wprost zabójcza - zielonogórzanie zdobyli aż 25 "oczek" z szybkiego ataku.

Arka miała też problem z defensywą rywala. 23 straty mistrzowie Polski zamienili na 32 punkty. Lider pokazał jakość, dominował w każdym elemencie i zrobił po rpstu to, co w Gdyni zrobić powinien, czyli odniósł pewne zwycięstwo.

Na wyniku nie zaważył nawet fakt, że Żan Tabak nie skorzystał ze swojej pierwszej broni pod koszem, czyli Geoffrey'a Groselle'a. Amerykański podkoszowy zgłosił mały problem, dlatego dostał dzień wolne. Już w piątek na mistrzów Polski czeka Anwil Włocławek i wtedy ma już być gotowy do gry.

Asseco Arka Gdynia - Enea Zastal BC Zielona Góra 76:104 (20:21, 20:27, 15:28, 21:28)

Arka: Jakub Kobel 13, Bartłomiej Wołoszyn 13, Mikołaj Witliński 13, Filip Dylewicz 10, Marcin Malczyk 8, Michał Kołodziej 7, Karlo Vragović 5, Mateusz Kaszowski 5, Adam Hrycaniuk 1, Igor Wadowski 1.

Zastal: Nikos Pappas 18, Filip Put 15, Janis Berzins 15, Skyler Bowlin 13, Łukasz Koszarek 12, Kris Richard 11, Krzysztof Sulima 8, Rolands Freimanis 6, David Brembly 6.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 302732853235757
2 Legia Warszawa 302192540230651
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102547238450
4 WKS Śląsk Wrocław 3020102513237750
5 Trefl Sopot 3019112531237949
6 Polski Cukier Start Lublin 3017132433241447
7 King Szczecin 3017132354241547
8 PGE Spójnia Stargard 3016142505247246
9 MKS Dąbrowa Górnicza 3014162470253944
10 Arriva Polski Cukier Toruń 3012182579262342
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 3012182572267742
12 Tauron GTK Gliwice 3011192455255041
13 Anwil Włocławek 3010202481258040
14 HydroTruck Radom 3010202333248540
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 308222233258438
16 SKS Starogard Gdański 306242558281536

Zobacz także: Co tam się wydarzyło! Ponitka szalał, Zenit zmiótł rywala na finiszu Wielki mecz Adama Waczyńskiego! Polak trafiał jak szalony

Źródło artykułu: