EBL. Stal Igora Milicicia nadal bezbłędna. Start bez skuteczności i bez szans

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Igor Milicić
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Igor Milicić

Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski pokonała w Lublinie Pszczółkę Start 82:62. To czwarty z rzędu triumf Igora Milicicia od momentu objęcia "Stalówki". Nie do zatrzymania byli Jakub Garbacz i Chris Smith.

Zmiany w Stali ewidentnie dały pozytywny impuls. Drużyna wygląda zdecydowanie lepiej, co pokazała w Lublinie. Co prawda Start czeka na wzmocnienia, ale nadal jest rywalem wymagającym.

Problem w tym, że lublinianie w sobotę nie potrafili trafić z dystansu (2/23 w całym meczu), a od 28 minuty musieli sobie radzić bez trenera Davida Dedka, który "wyleciał" z ławki po dwóch przewinieniach technicznych.

Skuteczność nie była jedynym problemem wicemistrzów Polski. Dwa pozostałe to Jakub Garbacz i Chris Smith. Pierwszy 27 punktów, drugi 26 "oczek" i 7 zbiórek. Stal ma już na swoim koncie 13. zwycięstw w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"

Garbacz od początku nic nie robił sobie z defensywy Startu. Lublinianie trzymali dystans jedynie w pierwszej kwarcie - potem "Stalówka" zaliczyła serię 10:0, zbudowała dwucyfrową przewagę i swobodnie kontrolowała wynik do samego końca.

Gospodarze nie byli w stanie gonić, bo nie potrafili trafić z dystansu. Przed przerwą nie wykorzystali żadnej z 15 prób. Niemoc przełamał dopiero po przerwie Kamil Łączyński (w szesnastej próbie). Wtedy było jednak za późno. Stal grała mądrze i mocno w defensywie, z której Igor Milicić powinien być zadowolony.

Podobnie ma się sprawa z Josipem Sobinem, który odżył przy chorwackim szkoleniowcu. Tym razem 5 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst. Słodki smak zwycięstwa poczuł też wracający do Lublina Armani Moore, autor 10 "oczek", 3 zbiórek i 2 asyst.

Start nie miał argumentów, żeby podjąć rękawicę. Fatalnie wypadł Yannick Franke, który po niezwykle efektownym debiucie z meczu na mecz wygląda gorzej. Lublinianie czekają na wzmocnienia. Dopóki ich nie będzie w starciach z topem Energa Basket Ligi będą mieli bardzo trudno.

Pszczółka Start Lublin - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 62:82 (15:17, 14:23, 17:22, 16:20)

Start: Martins Laksa 16, Damian Jeszke 10, Roman Szymański 8, Kacper Borowski 8, Sherron Dorsey-Walker 8, Mateusz Dziemba 8, Kamil Łączyński 4, Yannick Franke 0, Bartłomiej Pelczar 0.

Stal: Jakub Garbacz 27, Chris Smith 26, Armani Moore 10, Taurean Green 7, Josip Sobin 5 (10 zb), Jarosław Mokros 4, Carl Lindbom 3, Shawn King 0, Szymon Ryżek 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Wokół Zastalu gorąco, co na to zespół? Żan Tabak zaapelował o wsparcie
Carl Lindbom zmienił podejście. Igor Milicić: "Mieliśmy męską rozmowę"

Źródło artykułu: