Gronek, Tabak, Woźniak, czyli pierwszy trener na kadrze. Czy to problem?

Materiały prasowe / KK Włocławek / P. Kieplin / Na zdjęciu: Gronek i Woźniak
Materiały prasowe / KK Włocławek / P. Kieplin / Na zdjęciu: Gronek i Woźniak

Artur Gronek, Marcin Woźniak i Żan Tabak - co ich łączy? Wszyscy w najbliższym czasie opuszczą swoje zespoły i udadzą się na zgrupowania kadr narodowych. Czy po przerwie gra ich drużyn na tym nie ucierpi?

Po niedzielnych dwóch spotkaniach w Energa Basket Lidze nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach z powodu "okienka" na mecze reprezentacyjne. Na zgrupowania udadzą się zarówno zawodnicy, ale i trenerzy.

W PLK jest trzech szkoleniowców, którzy opuszczą swoje zespoły i w najbliższym czasie skupią się na pracy w reprezentacji. To Artur Gronek, Marcin Woźniak (obaj są asystentami Mike'a Taylora) i Żan Tabak. Trener Zastalu Enea BC prowadzi kadrę Słowacji.

Wszyscy zgodnie podkreślają, że ich brak nie odbije się na jakości treningów i nie należy spodziewać się regresu w grze po "okienku reprezentacyjnym". Obowiązki przejmą asystenci, którzy mają gotową rozpiskę na najbliższe dni. Zawodnicy pod ich pod wodzą mają pracować nad poprawą gry zespołu i swoimi mankamentami. W Bydgoszczy treningi będzie prowadził: Grzegorz Skiba (Marek Popiołek pracuje w kadrze Polski), w Zielonej Górze: Felix Alonso i Jakub Lewandowski (Arkadiusz Miłoszewski też jest asystentem M. Taylora), a we Włocławku: Grzegorz Kożan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!

- Chciałbym wszystkich uspokoić. Plan na najbliższe dni jest dokładnie rozpisany. Zastąpi mnie trener Kożan, z którym będę w stałym kontakcie. On jednak doskonale wie, co i kiedy ma robić. To doświadczony asystent, któremu ufam w 100 procentach. Wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Zespół będzie gotowy do gry, gdy wrócę ze zgrupowania kadry - mówi Woźniak.

Trener Żan Tabak przyznaje, że w jego zespole jest sporo reprezentantów. Ciekawostką jest fakt, że Kris Richard, który ma rumuńskie obywatelstwo, sprawdzi formę... Polaków w hiszpańskiej "bańce". Do kadry Polski powołanie otrzymali Łukasz Koszarek i Marcel Ponitka. Chorwat podkreśla, że drużyna w pełnym składzie przeprowadzi tylko... jeden trening przed kolejnym meczem ze Startem Lublin.

- Większość zespołu opuszcza Zieloną Górę. Mamy reprezentantów Polski, Łotwy, Rumunii i Danii. Ja z kolei poprowadzę kadrę Słowacji. Na miejscu zostają Amerykanie i młodzi zawodnicy, którzy po krótkim urlopie, będą ciężko pracować, by być w jak najlepszej formie. Pierwsze spotkanie ze Startem rozegramy po odbyciu zaledwie jednego wspólnego treningu - komentuje Tabak.

W Bydgoszczy z kolei planują przeprowadzenie sparingu z Polskim Cukrem Toruń w najbliższych dniach. - Będzie kilka dni wolnego dla zawodników. Chcemy, żeby trochę odetchnęli, złapali świeżość i spędzili czas z rodzinami. W kolejnych dniach koszykarze skupią się na poprawie mankamentów w grze zespołu i rozwijaniu własnych umiejętności. Czy będą zmiany kadrowe? Nie mamy takich planów - wyjaśnia Artur Gronek, szkoleniowiec Enea Astorii.

Do przerwy reprezentacyjnej najlepiej w rozgrywkach prezentował się Zastal Enea BC, który wygrał 12 z 13 meczów. Anwil zawodzi, choć w ostatnich dniach wygrał dwa mecze z rzędu (ma bilans 6:7). Enea Astoria wygrała 6 z 14 spotkań.

FIBA zmieniła system eliminacji i Polacy dwa kolejne mecze rozegrają w Walencji. Biało-Czerwoni zmierzą się 28 listopada (sobota) z Rumunią i 30 listopada (poniedziałek) z Izraelem.

Zobacz także:
Andrzej Pluta: Nie wszyscy w Polsce mają pomysł na młodych graczy [WYWIAD]
Przemysław Frasunkiewicz mówi o rozmowach z Anwilem, budowaniu "drzewek" i wspieraniu polskich trenerów [WYWIAD]
Aleksander Dziewa: Wzoruję się na Kuligu. Studia planem "B" na życie [WYWIAD]
Jak "Król Almeida" wracał do Polski. "Anwil to dla mnie coś więcej"

Źródło artykułu: