To miała być czysta formalność, jeżeli chodzi o pozostanie Aarona Cela w ekipie z Torunia. Zresztą sam zawodnik już 10 lipca w mediach społecznościowych dał jasny komunikat, że nigdzie się nie wybiera.
Na oficjalne potwierdzenie ze strony Polskiego Cukru Toruń trzeba było jednak "trochę" zaczekać. W klubie czekali bowiem, aż wyjaśnią się wszystkie najważniejsze kwestie związane z dalszym funkcjonowaniem.
Mowa tutaj o zmianie na stanowisku prezesa oraz przedłużeniu umowy z Krajową Spółką Cukrową S.A. - finalnie wszystko poszło w dobrym kierunku, a w efekcie tego można było oficjalnie potwierdzić, że reprezentant Polski zostaje.
— Aaron Cel (@aaroncel5) July 10, 2020
Cel to jeden z najbardziej efektywnie grających zawodników w całej Energa Basket Lidze. Ostoja spokoju, pewna ręka i zabezpieczona walka na zbiórce - miniony sezon zakończył ze średnimi na poziomie 10,4 punktu, 7 zbiórek, 2,5 asysty oraz 1,1 przechwytu na mecz.
Polski Cukier to w tym momencie: Damian Kulig, Bartosz Diduszko, Aleksander Perka i właśnie Cel. Budowa składu na dniach z pewnością mocno przyspieszy, bo "Twarde Pierniki" sezon zainaugurują już za 11 dni (28 sierpnia), meczem w Gliwicach z GTK. Ma pojawić się w nim kilku młodych zawodników czy doświadczony rozgrywający Obie Trotter.
Inną zagadką pozostaje nadal trener, którego oficjalnie nadal nie ma - w sparingach Polski Cukier prowadzi Jarosław Zawadka, który jest też jednym z kandydatów do objęcia posady po Sebastianie Machowskim.
Zobacz także:
Emocje do samego końca, Polski Cukier minimalnie lepszy od PGE Spójni
Przemysław Karnowski wraca do gry! Stelmet Enea BC wydał komunikat
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Immobile z żoną świętują pokonanie Lewandowskiego