LeBron James w 2018 roku przeniósł się do Los Angeles Lakers i podpisał z klubem czteroletni kontrakt. Chce zdobyć z "Jeziorowcami" mistrzostwo NBA jeszcze w sezonie 2019/2020, który ma zostać wznowiony 30 lipca. "King" w Hollywood czuje się świetnie. Jego decyzje sugerują, że zwiąże się tym miastem nawet po zakończeniu sportowej kariery.
Jak napisał dziennikarz Matthew Blake z portalu The Real Deal, LeBron finalizuje zakup posiadłości w słynnym Beverly Hills. Liczy ona ponad 1,2 tys. metrów kwadratowych i należała do majątku współtwórczyni amerykańskiej opery mydlanej "Moda na sukces", Lee Phillip Bell.
Kwota, jaką James ma zapłacić za nieruchomość, to 39 milionów dolarów. Posiadłość ma otwarty basen, oświetlony kort tenisowy, salę projekcyjną i siedem kominków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
Będzie to trzeci zakup rezydencji w Los Angeles przez Jamesa. Przed podpisaniem kontraktu w 2018 roku koszykarz kupił dwa domy w Brentwood za odpowiednio 23 i 21 milionów dolarów. Skrzydłowy, urodzony w Akron w stanie Ohio, ceni sobie uroki Miasta Aniołów. Jego najstarszy syn, LeBron James Jr. występuje ponadto w szkolnym zespole Sierra Canyon z Chatsworth w Los Angeles.
James na samych parkietach NBA zarobił już ponad 270 milionów dolarów. Ale 35-latek nie ogranicza się tylko do zarobku poprzez koszykówkę. Jest on świetnym przedsiębiorca, którego majątek sięga miliarda dolarów. Trzy razy wygrał ligę, cztery razy wybierany został MVP sezonu zasadniczych, a już 16 razy brał udział w Meczach Gwiazd. W barwach Los Angeles Lakers chce osiągnąć następne sukcesy.
LeBron James has purchased a 13,000-sq foot Beverly Hills property with a pool house with two baths, a lighted tennis court, screening room and seven fireplaces, according to @trdny.
— Darren Rovell (@darrenrovell) July 3, 2020
The last price it was listed at was $39 million. pic.twitter.com/XxDKzmT7Qu
Czytaj także: Koszykarze walczą z rasizmem. Zmienią nazwiska na hasła społeczne. Jest lista, których mogą użyć
Wspólny głos zawodników i trenerów. "To będzie najtrudniejszy tytuł do zdobycia"