Agnieszka Szott-Hejmej i pierwszy Polak w NBA organizują Camp dla dzieci

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Agnieszka Szott-Hejmej
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Agnieszka Szott-Hejmej

Agnieszka Szott-Hejmej wspólnie z Cezarym Trybańskim organizują wydarzenie skierowane do dzieci. Zarówno reprezentantka Polski, jak i pierwszy Polak, który zagrał w NBA w karierze widzieli wiele. Teraz, chcą przekazać wiedzę innym.

W tym artykule dowiesz się o:

To ciekawe koszykarskie połączenie. Agnieszka Szott-Hejmej jest symbolem kobiecej koszykówki. Na poziomie seniorskim debiutowała w sezonie 1996/1997! Podczas minionych rozgrywek broniła barw Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, a ponadto jest reprezentantką Polski w koszykówce 3x3. W trakcie kariery zdobyła 9 medali mistrzostw Polski, w tym 3 złote.

Cezary Trybański, jako pierwszy Polak trafił do elitarnej ligi NBA. Za Oceanem grał m in. dla Memphis Grizzlies, Phoenix Suns i New York Knicks. Jego wiedza oraz spostrzeżenia mogą być przydatne w pracy z młodymi adeptami basketu.

Wydarzenie odbędzie się w dniach 1-8 sierpnia w wielkopolskiej miejscowości Turek. Organizatorzy zapraszają dzieci z kategorii wiekowej U-13 (rocznik 2008 i starsze). - Nie stresuję się. Jestem raczej pełna optymizmu i energii. Skompletowaliśmy naprawdę dobry, ciekawy zespół trenerów, który będzie się zajmował prowadzeniem zajęć i ma doświadczenie w pracy z dziećmi oraz młodzieżą. Co ważne, mamy podobną wizję, jak to wszystko powinno wyglądać - mówi Agnieszka Szott-Hejmej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

Wielokrotna reprezentantka Polski przyznaje, że pomysł szkolenia towarzyszy jej już od kilku lat. - Dawno temu o tym myślałam, ale zawsze wypadała kadra, przychodziły zgrupowania i tak naprawdę nie było czasu na całą organizację - wyjaśnia i od razu dodaje: - Zawsze chciałam czynnie uczestniczyć w takim Campie, pomagać dzieciom w treningach, a nie być tylko "twarzą" jakiegoś zdarzenia i przyjechać na jeden dzień. Jest w naszym sztabie osoba, niezwykle pozytywna, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Ta osoba przedstawiła nam plan, zaczęła działać i dzięki temu jesteśmy właśnie w tym miejscu.

Kiedy Szott-Hejmej zaczynała swoją przygodę z koszykówką, rzeczywistość jej towarzysząca była zupełnie inna. Sport ogólnie zdawał się pełnić znacznie większą rolę społeczną, a sama zawodniczka już jako 16-latka przeniosła się z rodzinnego Gorzowa Wielkopolskiego do Wrocławia, by kontynuować i rozwijać karierę. W obecnych czasach znacznie bardziej trzeba zachęcać oraz motywować do uprawiania sportu. Jak sprawić, by przynosił on radość?

- Przede wszystkim uważam, że trzeba być sobą. Pokazać, że sport to nie tylko ciężka praca, ale pasja, styl życia. Jeśli my, jako wychowawcy, jesteśmy autentyczni, kochamy to, co robimy, nie widzę możliwości, by młode osoby nie poszły za nami. My kochamy koszykówkę. Jest dla nas całym światem. Chcemy, by ci młodsi zakochali się w sporcie tak, jak ktoś kiedyś pozwolił to zrobić nam! Ponadto, z tego płynie wiele korzyści. Uprawianie danej dyscypliny wzmacnia osobowość, poczucie własnej wartości poprzez pracę. My będziemy na Campie, by właśnie przekazać swoje doświadczenie - kończy.

Zobacz też: Mike Taylor kończy parcę w Hamburg Towers
Czytaj także: Tomasz Herkt poprowadzi nową siłę?

Komentarze (0)