NBA. Mike Conley przeznaczy 200 tysięcy dolarów na walkę z koronawirusem

PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: Mike Conley (z prawej)
PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: Mike Conley (z prawej)

Koszykarze ligi NBA nie ustają w niesieniu pomocy najbardziej potrzebującym w dobie koronawirusa. Tym razem tym, który się na to zdecydował, jest Mike Conley z Utah Jazz.

W tym artykule dowiesz się o:

Mike Conley z Utah Jazz zdecydował się przekazać 200 tysięcy dolarów na walkę z koronawirusem. Środki z jego konta zostaną przekazane w głównej mierze ludziom bezdomnym, głodującym oraz studentom. Darowizna rozgrywającego zespołu z Salt Lake City zostanie rozdzielona pomiędzy kilka organizacji.

Będą to Bank Żywności w Utah, CodeCrew w Memphis, Community Shelter Board oraz Columbus Urban League w stanie Ohio, Fundacja Szkół Publicznych w Indianapolis, a także Misyjny Kościół Baptystów w New Haven w Arkansas.

- Każda ze społeczności, które wybrałem, mieści się na obszarach, z którymi niegdyś byłem związany - stwierdził koszykarz. - Memphis jest oczywistością, jako że grałem w Grizzlies. Urodziłem się natomiast w Arkansas, skąd pochodzi moja rodzina. Obecnie gram za to w Salt Lake City, ale na liście jest jeszcze choćby Indiana, gdzie dorastałem od 9. roku życia aż do okresu szkoły średniej - dodał.

Conley odniósł się również do tego, że wiele osób w świecie NBA to właśnie Utah Jazz obwinia o pojawienie się koronawirusa wśród graczy ligi. Wszystko zaczęło się bowiem od Rudy'ego Goberta, środkowego drużyny. - Traktuje się nas przez taki właśnie pryzmat - tych, którzy to rozpoczęli, ale patrząc na to z boku, nie jest to niczyja wina. Ważne, aby szybko się z tym uporać i pomagać w zmianie obecnego stanu rzeczy - zaznaczył.

Czytaj także:
NBA. Bojan Bogdanović odpocznie dłuższy czas od koszykówki. Gracz Jazz zmuszony poddać się operacji nadgarstka >>
EBL. Marek Popiołek nowym asystentem Artura Gronka w Enea Astorii Bydgoszcz >>

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Źródło artykułu: