NBA. Dłuższa przerwa gracza Utah Jazz. Bojan Bogdanović podda się operacji

Getty Images / Alex Goodlett / Na zdjęciu: Bojan Bogdanović (z piłką)
Getty Images / Alex Goodlett / Na zdjęciu: Bojan Bogdanović (z piłką)

Świetny chorwacki strzelec Bojan Bogdanović podda się operacji nadgarstka, co jest równoznaczne z tym, że czeka go kilkumiesięczna przerwa. Jego Utah Jazz w obecnym sezonie byli czołową ekipą Zachodu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon w NBA jest obecnie zawieszony i trudno powiedzieć, co dalej. Wprawdzie kilka dni temu informowaliśmy o pozytywnej ocenie działań władz ligi, co podczas wideokonferencji z komisarzem Adamem Silverem potwierdzili przedstawiciele poszczególnych klubów, ale od tamtego momentu w sprawie wznowienia rozgrywek nic nie drgnęło.

To nie jest już jednak problemem jednego z najlepszych Europejczyków w NBA. Mowa o Bojanie Bogdanoviciu, który nieprędko wróci do gry. Jak poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN, niski skrzydłowy Utah Jazz musi się poddać operacji prawego nadgarstka, co jest równoznaczne z jego kilkumiesięczną przerwą w treningach.

Chorwat z urazem zmaga się od stycznia. Doznał go w spotkaniu ze swoją byłą ekipą - Indianą Pacers - i od tamtego pojedynku grał z kontuzją, która pomimo bólu nie była jednak aż na tyle dokuczliwa, aby już wtedy przeprowadzić operację, która z kolei teraz okazuje się niezbędna.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener mówi o powrotach piłkarzy, którzy przeszli COVID-19. "Bez maksymalnych obciążeń nawet przez 6 tygodni"

Gdyby zatem sezon 2020/21 został wznowiony, strata tak ważnego zawodnika w rotacji będzie dla Jazzmanów nie lada kłopotem. Bogdanović to bowiem drugi strzelec drużyny. Wszystkie 63 pojedynki, które zdołał rozegrać do zawieszenia rywalizacji, rozpoczynał jako gracz wyjściowego składu.

Średnio notował w nich po 20 punktów, trafiając przy tym ponad 41 procent rzutów z dystansu. Dodawał do tego po 4 zbiórki i 2 asysty. Pod jego nieobecność zapewne więcej minut otrzymałby ktoś z dwójki Joe Ingles - Jordan Clarkson. Jazz zajmują obecnie 4. miejsce w konferencji zachodniej.

To więc kolejny problem zespołu, o którym ostatnio mówiło się przez pryzmat konfliktu na linii pozostałych liderów - Donovana Mitchella z Rudy Gobertem. Ten został już rzekomo zażegnany, ale czy rzeczywiście tak jest, okaże się dopiero za jakiś czas.

Czytaj także:
Tak być (nie)musiało? Rozpad Golden State Warriors przez atmosferę w szatni >>
Jason Caffey: Byliśmy bogami koszykówki [WYWIAD] >>

Źródło artykułu: