Według wielu to właśnie Bec Allen robiła największą różnicę w Energa Basket Lidze Kobiet, prowadząc Arkę Gdynia do pierwszego od dziesięciu lat mistrzostwa Polski.
W nowym sezonie australijskiej skrzydłowej w Trójmieście już jednak nie będzie. MVP ostatnich rozgrywek po dwóch latach postanowiła zmienić otoczenie.
- Będę naprawdę tęsknić za Gdynią w następnym sezonie, ale liczę na to, że w przyszłości drzwi nadal pozostaną dla mnie otwarte. Kocham ten klub! Oczywiście będę śledzić wasze poczynania i kibicować wam z daleka - oznajmiła.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Zuzanna Górecka przebywa na kwarantannie. "Jeszcze nikt nie zrobił nam testów. Na razie siedzimy i czekamy"
Allen pojawiła się w Arce przed sezonem 2018/2019. Od początku była pierwszoplanową postacią zespołu, ale w misji przeszkodziła jej poważna kontuzja kolana. Klub "na szybko" musiał szukać zastępstwa i w składzie pojawiła się Nia Coffey. To jednak nie był ten sam kaliber.
Nic więc dziwnego, że w Arce zdecydowano się wrócić do Allen. Były znaki zapytania w jakiej będzie formie po kontuzji, ale sama zainteresowana szybko rozwiała wątpliwości. Australijka wróciła do Trójmiasta i dokończyła to, co zaczęła rok wcześniej. Notowała średnio 14,1 punktu, 6,2 zbiórki, 2,4 asysty, 1,5 bloku i 1,1 przechwytu na mecz. Była bez dwóch zdań najważniejszą częścią mistrzowskiej układanki.
Trener Gundars Vetra będzie miał dużą dziurę do "załatania". Wiadomo bowiem, że doświadczony Łotysz pozostanie na swoim stanowisku. - Mam nadzieję, że rozgrywki wystartują o czasie, a my będziemy grać tak przyjemną koszykówkę, jak w poprzednim sezonie. Mam też nadzieję, że fani będą mogli przychodzić oglądać nasze mecze, a my zrobimy wszystko, żebyście mogli cieszyć się naszą grą - oznajmił na klubowych mediach społecznościowych Łotysz.
Co dalej? Trwają rozmowy, aby w drużynie pozostały m.in. Angelika Slamova i Barbora Balintova. Ta druga to prawdziwy mózg gdyńskiego zespołu. Po stracie Allen przedłużenie umowy z tą koszykarką powinno być priorytetem.
Przypomnijmy. Sezon 2019/2020 koszykarki Arki Gdynia zakończyły jako niepokonane. Wygrały wszystkie 21 meczów sezonu zasadniczego i przerwane rozgrywki zakończyły z tytułem mistrza Polski.
Zobacz także:
Na transfery musimy poczekać. Na razie ugody, liczenie strat. BAT podał wytyczne
Koronawirus a zaplecze ekstraklasy. W 1.lidze mówią: "Przede wszystkim wzajemne zrozumienie i rozmowa"