[tag=1676]
Adama Waczyńskiego[/tag] nieoczekiwanie zabrakło w kadrze reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw Europy. Początkowo Mike Taylor tłumaczył to chęcią zawodnika do odpoczynku, sam koszykarz szybko zdementował jednak te informacje w mocnym oświadczeniu.
"Nieprawdą jest bowiem, że "postanowiłem odpocząć". Boli mnie, że zostałem tak potraktowany i z tego powodu wystawiono moją osobę na krytykę. [...] Nie mogę zrozumieć skąd bierze się niechęć Prezesa Piesiewicza w stosunku do mnie" - pisał Waczyński (więcej TUTAJ).
Koszykarza skrytykowali trener kadry Mike Taylor oraz prezes PZKosz Radosław Piesiewicz. Ten drugi mówił, że Waczyński zaczął dzielić drużynę. Szkoleniowiec z kolei dodawał, że więcej wymaga od kapitana. Konflikt w reprezentacji Polski trwa.
ZOBACZ WIDEO Napoli znalazło optymalne miejsce dla Piotra Zielińskiego? "Cenią go za całokształt, a nie tylko gole i asysty"
- Jestem pełen nadziei. Spotkałem prezesa i wiem, że Radek chce to naprawić - mówi dla TVP Sport Mike Taylor. Słowa te brzmią o tyle zastanawiająco, że przed kilkoma dniami prezes Piesiewicz publicznie mówił, że "drugi raz ręki do Waczyńskiego nie wyciągnie" (więcej TUTAJ).
- Rozmawiałem z Adamem. Mam nadzieję, że też jest gotów rozwiązać sprawę. Myślę, że po tym okienku uda się to wyjaśnić. Ludzie muszą jednak zrozumieć, że Adam nie był skoncentrowany na graniu - uważa trener reprezentacji Polski.
- Rozmawiałem z nim ponad godzinę. Próbowałem go przekonać, aby zagrał. Ostatecznie konflikt nie został jednak rozwiązany. Musieliśmy więc chronić zespół. Myślę, że dałem z siebie wszystko, co mogłem w tej sytuacji. Mam nadzieję, że Adam i Radek rozwiążą tę sprawę - podkreśla Taylor.
Polacy w tym okienku zagrają w czwartek w Gliwicach z Izraelem i w niedzielę w Saragossie z Hiszpanią. Oprócz Waczyńskiego, w kadrze brakuje też kontuzjowanego Mateusz Ponitki.