Polacy nie awansowali do półfinału, ale mistrzostwa świata w koszykówce jeszcze się nie skończyły dla Biało-Czerwonych. Nasi koszykarze będą teraz walczyć o miejsca 5-8. Na początek zmierzymy się z Czechami, którzy są naszymi dobrymi znajomymi.
Mistrzostwa świata w koszykówce. Niedosyt w polskiej kadrze. Mecz z USA... wisienką na torcie >>
Z tym rywalem często gramy mecze towarzyskie. W trakcie przygotowań do MŚ dwukrotnie mierzyliśmy się z Czechami. To nie powinno dziwić, bo Mike Taylor w przeszłości pracował u naszych sąsiadów jako asystent.
- Możemy się nazwać koszykarskimi przyjaciółmi. Mamy bardzo dobre relacje. Pomagaliśmy sobie nawzajem w przygotowaniach do tych mistrzostw i innych turniejów. Świetnie, że będziemy mogli razem przeżyć ten moment na światowej scenie - mówi w "Przeglądzie Sportowym" nasz trener.
ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Zmarnowany rok Jerzego Brzęczka? "Ten zespół nadal nie wie jak ma grać"
W ostatnich sparingach dwukrotnie lepsi byli Czesi. Taylor jednak nie przywiązuje do tego większej wagi. Uważa, że obie drużyny są na podobnym poziomie. Dodatkową motywacją będzie możliwość zmierzenia się z Amerykanami, którym także pozostała jedynie walka o miejsca 5-8.
- Chcemy podchodzić do sprawy krok po kroku, mamy najpierw trudny mecz z Czechami. Dla nas ważne jest spotkanie w czwartek i oby zakończyło się zwycięstwem - dodaje amerykański trener.
Mistrzostwa świata w koszykówce. Polska - Czechy. Mateusz Ponitka widzi szansę na wygraną >>
Mecz Polska - Czechy odbędzie się w czwartek, 12 września, o godzinie 15. Drugi pojedynek zagramy dwa dni później z Serbią lub USA.