To wielki sukces podopiecznych Dawida Mazura. Polacy w Podgoricy pozostają niepokonani - wygrali siódmy mecz z rzędu i zasłużenie mogą cieszyć się z awansu.
W kluczowym o awansie meczu 17 punktów, 7 asyst i 4 zbiórki zaliczył Aleksander Wiśniewski, a kolejne już double-double skompletował Jeremy Sochan, który do 12 "oczek" dołożył 11 zbiórek.
Zobacz także. MŚ Chiny 2019. Turniej w Hamburgu. Czesi znów lepsi od Polaków
Biało-Czerwoni od początku dominowali - w pierwszej kwarcie prowadzili już 15:5. Rywale zdołali się pozbierać, wrócili do gry, ale długo nie potrafili objąć prowadzenia. Kryzys Polaków przyszedł w kluczowej kwarcie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wtargnął na murawę i... ośmieszył się. Kuriozalne sceny podczas meczu
Decydującą część rywale z Czarnogóry rozpoczęli m.in. od dwóch "trójek" i serii 8:0, dzięki której objęli prowadzenie 57:53. Nasi młodzi zawodnicy przez pięć minut nie byli w stanie zdobyć chociażby punktu - niemoc przełamał dopiero Sochan.
W kluczowych momentach Polacy wykorzystali pozycje z dystansu - zza łuku trafili Wojciech Siembiga i Hubert Lalak, a ostatnie sześć "oczek" dołożył Wiśniewski, a to wszystko zapewniło ważny triumf i awans do europejskiej elity.
Finałowym rywalem Biało-Czerwonych w Podgoricy będą Holendrzy, którzy w pierwszym półfinale pokonali 73:68 Duńczyków.
Polska - Czarnogóra 72:65 (17:9, 19:23, 17:17, 19:16)
Punkty dla Polski: Aleksander Wiśniewski 17, Hubert Lalak 13, Jeremy Sochan 12 (11 zb), Maksymilian Wilczek 12, Wojciech Siembiga 9, Przemysław Paduch 8, Łukasz Walkowiak 1, Igor Lewandowski 0, Iwo Maćkowiak 0, Konrad Rosiński 0, Wiktor Kania 0.
Zobacz także. MŚ Chiny 2019. Michał Sokołowski: Musi być nacisk w obronie i komunikacja