MŚ Chiny 2019. Turniej w Hamburgu. Czesi znów lepsi od Polaków

Materiały prasowe / Andrzej Romański (koszkadra.pl) / Na zdjęciu: Mike Taylor i koszykarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / Andrzej Romański (koszkadra.pl) / Na zdjęciu: Mike Taylor i koszykarze reprezentacji Polski

Polscy koszykarze od porażki rozpoczęli towarzyski turniej w Hamburgu. W piątkowy wieczór przegraliśmy z reprezentacją Czech 86:96.

W tym artykule dowiesz się o:

Porażka przed kilkoma dniami w Pradze, porażka także w Hamburgu. Biało-Czerwoni po raz drugi musieli uznać wyższość Czechów, którzy na rozpoczęcie towarzyskiego turnieju triumfowali 96:86. Co gorsza, znów bardziej niż sam wynik, może niepokoić styl gry reprezentacji Polski, która za 15 dni rozpocznie rywalizację w mistrzostwach świata.

Można odnieść wrażenie, że Polacy zagrali jeszcze gorzej niż kilka dni temu w stolicy Czech. To nasi południowi sąsiedzi od samego początku byli zespołem lepszym i zasłużenie wygrali. Kapitalne zawody rozgrywał Vojtech Hruban, który 20 ze swoich 26 punktów zdobył przed przerwą. Kapitalnie grą kierował Tomas Satoransky (12 punktów i 11 asyst), którego podanie do Pavla Pumprli, zakończone punktami, na początku czwartej kwarty było najlepszym zagraniem piątkowego spotkania.

Czesi świetnie czuli się w ofensywie i szybko odskoczyli na kilkanaście punktów przewagi. Polacy źle bronili, nie zastawiali tablicy (Balvin i Auda spisali się o wiele lepiej od naszych podkoszowych), pozwalali rywalom konstruować długie akcje, które często kończyli rzutami z wolnych pozycji. W trzeciej kwarcie po udanych akcjach Satoransky'ego i Audy było nawet 68:48 dla Czechów, którzy do samego końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

W polskim zespole pierwsze minuty w meczach kontrolnych dostał AJ Slaughter, który jeszcze jednak nie jest w szczytowej formie. Najjaśniejszym punktem był Michał Sokołowski, autor 22 punktów. 14 "oczek" dołożył Mateusz Ponitka, trzy mniej miał Karol Gruszecki. Dobre zmiany dawał znów Łukasz Kolenda, po jego udanych akcjach w czwartej kwarcie przewaga Czechów zmalała nawet do siedmiu punktów. Dopiero ponowne wejście liderów - Satoransky'ego i Balvina uspokoiło grę późniejszych triumfatorów.

W sobotę Polacy zmierzą się z Węgrami. Początek spotkania o 17:30.

Czechy - Polska 96:86 (28:22, 26:19, 22:20, 20:25)

Czechy: Vojtech Hruban 26, Patrik Auda 14, Ondrej Balvin 13, Tomas Satoransky 12, Jaromir Bohacik 7, Blake Schilb 6, Tomas Vyoral 5, Martin Peterka 5, Pavel Pumprla 4, Martin Kriz 2, Jakub Sirina 2.

Polska: Michał Sokołowski 22, Mateusz Ponitka 14, Karol Gruszecki 11, Adam Waczyński 10, AJ Slaughter 8, Damian Kulig 6, Łukasz Kolenda 4, Adam Hrycaniuk 4, Aleksander Balcerowski 3, Dominik Olejniczak 2, Aaron Cel 2, Łukasz Koszarek 0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wtargnął na murawę i... ośmieszył się. Kuriozalne sceny podczas meczu

Źródło artykułu: