- Jesteśmy na etapie ustalania budżetu na kolejny sezon. Nie będzie mniejszy niż w obecnym sezonie, a już teraz był zacny jak na polskie warunki. Może jednak ulec zwiększeniu - powiedział na konferencji prasowej w urzędzie miasta Arkadiusz Lewandowski, prezes Anwilu Włocławek.
Z jego zapewnień i prezydenta miasta Marka Wojtkowskiego wynika, że budżet Anwilu ulegnie zwiększeniu, jeśli dojdzie do zmian w strukturze właścicielskiej klubu.
W tym momencie 51 procent udziałów koszykarskiego klubu Klub Koszykówki Włocławek S.A. ma TKM Włocławek, będąc tym samym większościowym właścicielem. Pozostałe 49 procent należy do miasta Włocławek. W ostatnim czasie znaleźli się jednak chętni, którzy chcą odkupić część udziałów w klubie.
ZOBACZ WIDEO Szalpuk o grze Leona w reprezentacji. "Nikt już tego nie zmieni. Wilfredo będzie dla nas grał i wszyscy to akceptują"
Zobacz także: Szok! "Dzika karta" dla Śląska Wrocław. Klub potwierdza: Wracamy do EBL!
- W ostatnim dniach wpłynął wniosek stowarzyszenia mniejszych sponsorów, którzy są zainteresowani objęciem udziałów w klubie. Oferują oni duże pieniądze w zamian za część udziałów. Jestem zdania, że czas na kolejne wyzwania, a one nie będą możliwe bez zmian w strukturze właścicielskiej klubu - wprost przyznał prezydent miasta.
- Jako zarząd klubu chce wyrazić zadowolenie z powodu podjęcia rozmów na temat zmian w strukturze właścicielskiej. To jest bardzo dobre rozwiązanie dla spółki. Spółka emitując akcje zarabia na tym pieniądze, a chcąc oglądać świetnych zawodników musimy mieć sporo pieniędzy w sakiewce - skomentował Arkadiusz Lewandowski.
- Za zeszły rok osiągnęliśmy zysk netto ponad pół miliona złotych, ale to nie zmienia faktu, że poprawa kapitału w spółce jest niezbędna - dodał prezes Anwilu.
Prezydent miasta nie ukrywał, że obecna struktura musi się zmienić. Nazwał ją nawet "nienormalną", argumentując to tym, że większościowy właściciel nie przekazuje do klubu nawet symbolicznej "złotówki".
- Układ właścicielski, który w tym momencie funkcjonuje, nie jest do końca wydolny. Miasto Włocławek przekazuje na klub spore środki, tymczasem większościowy właściciel nie przekazuje nawet złotówki. Co więcej: żyje nawet z pieniędzy klubowych. To nienormalne. Czas w końcu uzdrowić sytuację - podkreślił Wojtkowski.
Na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy KK Włocławek powinny zapaść wstępne decyzje, które mają dać odpowiedź, czy dojdzie do zmian w strukturze właścicielskiej. - Będziemy nowe rozwiązanie proponować na walnym zgromadzeniu. Jeśli odpowiedź będzie negatywna, mam już przygotowany plan "B" - zapowiedział prezydent Włocławka.
Miejska dotacja na klub będzie utrzymywana na poziomie dwóch mln złotych, ale niewykluczone, że kwota będzie większa. Prezydent Wojtkowski zaznaczył, że rozważa także zwiększenie udziału kapitałowego miasta Włocławek w strukturze właścicielskiej. - Na konkretne decyzje przyjdzie jeszcze czas - wyjaśnił.
Zobacz także: EBL. Paweł Matuszewski: Mamy duże plany i ambicje. Chcemy stworzyć prawdziwą piramidę
Budżet to jedno, ale oby tylko Milicic znów nie przepłacił jakichś Mihailoviciów, czy Markoviciów...