Jednym zbędny, innym potrzebny jak tlen. Trojan zamienił Rosę na MKS

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Jarosław Trojan
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Jarosław Trojan

Rosa Radom chciała się go pozbyć, MKS Dąbrowa Górnicza szukała gracza pod kosz. Jarosław Trojan zmienia barwy i przenosi się właśnie do klubu z południa Polski, któremu ma pomóc przywrócić równowagę.

- Szukamy graczy, ale możliwości finansowe są ograniczone. Wiadomo, że nikt nie przyjdzie do pracy za darmo. Przeszukujemy rynek i jeżeli uda się kogoś znaleźć i podołamy mu finansowo, to takiego gracza zatrudnimy - mówił przed tygodniem Jacek Winnicki, trener MKS. Kontuzje w tym sezonie zabrały mu już Jakuba Parzeńskiego, Aleksandara Mladenovicia czy Pauliusa Dambrauskasa.

W Dąbrowie Górniczej od dawna szukano zawodnika pod kosz. Sondowano zakontraktowanie jednego z byłych graczy zagranicznych, ale ostatecznie ta sztuka się nie udała. Wszystko przez to, aby uniknąć opłaty za kolejną licencję dla zawodnika zagranicznego, na którą w klubie po prostu nie było pieniędzy.

Ostatecznie udało się znaleźć zawodnika na krajowym podwórku, a wybór padł na Jarosława Trojana, który w Rosie niemal "wyleciał" z rotacji, notując zaledwie kilka minut w meczu, a w dwóch ostatnich pojedynkach nawet nie powąchał parkietu.

- Po zakontraktowaniu do naszego zespołu Michaela Frasera, minuty gry jakie otrzymywał Jarek w poszczególnych meczach zostały dość poważnie ograniczone. Wspólnie z zawodnikiem ustaliliśmy, że lepiej będzie jeśli dokończy on rozgrywki w barwach innego zespołu - skomentował rozstanie Piotr Kardaś, prezes radomskiego klubu.

Trudno rozpatrywać ten transfer w kategoriach ogromnego wzmocnienia MKS-u, ale najważniejszym aspektem jest zawodnik do rotacji na pozycjach podkoszowych, gdzie Winnicki miał aktualnie tylko trójkę graczy.

Nowy podkoszowy w Dąbrowie Górniczej miał pojawić się już przed tygodniem, jednak na przeszkodzie stanęły względy formalne. W końcu jednak sprawy kontraktowe udało się załatwić i 25-latek może przygotowywać się do pierwszego występu w nowych barwach - kolejny mecz w Energa Basket Lidze MKS zagra 6 marca we Włocławku.

Obecnych rozgrywek Trojan nie może w żaden sposób - jak na razie - zaliczyć do udanych. W ekipie Rosy spędzał na parkiecie średnio po 9 minut, notując w tym czasie 2,2 punktu i 2,3 zbiórki.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (1)
avatar
Gruener Veltliner
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trojan spędzał na parkiecie średnio po 9 minut, notując w tym czasie 2,2 punktu i 2,3 zbiórki. Czyli nadaje się do reprezentacji!