Grał dla Polski, teraz reprezentuje Kosowo. PZKosz nie stanął na drodze Dardana Berishy

Newspix / Serbastian Borowski / Na zdjęciu: Dardan Berisha (z prawej) i Mike Taylor (z lewej)
Newspix / Serbastian Borowski / Na zdjęciu: Dardan Berisha (z prawej) i Mike Taylor (z lewej)

Polski Związek Koszykówki mógł nie zgodzić się na występy Dardana Berishy w reprezentacji Kosowa. Nikt jednak nie chciał stawać mu na drodze, tym bardziej, że tamtejsza federacja mocno nalegała na pozytywną opinię w tej kwestii.

[tag=15029]

Dardan Berisha[/tag], który ma matkę Polkę i ojca z Kosowa, trafił do Polski w 2007 roku. To w kraju nad Wisłą dorastał koszykarsko. Zawodnik otrzymał polski paszport, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji. 2 sierpnia 2010 roku zadebiutował w kadrze Polski w meczu przeciwko Gruzji.

Rok później zagrał na Eurobaskecie. Prezentował się znakomicie, notując średnio 13,2 punktu w pięciu spotkaniach. Do dzisiaj jest wspominany jego rzut na zwycięstwo w meczu z Turcją, w której grali wtedy m.in. Hedo Turkoglu, Enes Kanter czy Ersan Ilyasova.

Z usług Berishy w 2013 roku nie skorzystał Dirk Bauermann. Dwa lata później dla kadry próbował go "odkurzyć" Mike Taylor. Zawodnik przygotowywał się z reprezentacją Polski do występu na EuroBaskecie we Francji, ale na własne życzenie opuścił zgrupowanie po turnieju w Hamburgu. Berisha nie potrafił odnaleźć się na pozycji rozgrywającego i postanowił zrezygnować z gry w kadrze.

Na zdjęciu Dardan Berisha na treningu reprezentacji Polski w 2012 roku. Fot: WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl/
Na zdjęciu Dardan Berisha na treningu reprezentacji Polski w 2012 roku. Fot: WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl/

W 2016 roku koszykarz otrzymał powołanie do kadry Kosowa, która od dawna starała się o uzyskanie członkostwa w FIBA. Berisha bez wahania przyjął tę propozycję i tym samym zamknął sobie drogę do gry w polskim zespole. To był jego świadomy wybór. - Moje serce bije dla Kosowa - mówi koszykarz.

Jego gra dla Kosowa nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie zgoda Polskiego Związku Koszykówki. Nikt nie chciał stawać mu na drodze, tym bardziej, że tamtejsza federacja mocno nalegała na pozytywną opinię w tej kwestii. - Dardan grał dla Polski, więc musieliśmy wyrazić zgodę na to, żeby mógł on reprezentować barwy Kosowa. Nie ukrywam, że tamtejsza federacja bardzo nalegała na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Są nam bardzo wdzięczni, że podjęliśmy taką decyzję, tym bardziej, iż dla nich Berisha to skarb. W oparciu o jego osobę budują kadrę - tłumaczy prezes Grzegorz Bachański.

- Rozstaliśmy się w bardzo dobrych stosunkach, nikt do nikogo nie miał pretensji. Cieszę się, że mogłem grać dla Polski przez kilka lat. Te mecze na zawsze zostaną w mojej pamięci - wspomina Berisha.

W piątek koszykarz we Włocławku zagra przeciwko Polsce, którą przez kilka lat reprezentował na międzynarodowej arenie.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona z Pucharem Króla!

Źródło artykułu: